29.07.2014, 14:09 | czytano: 1999

Z Raśką, bez Nemećka

Po urlopie do pracy wrócili hokeiści Podhala. Miały być zajęcia na lodzie, ale ten w Nowym Targu nie został jeszcze zamrożony. Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy (odpukać w niemalowane drzewo), to z wtorku na środę rozpocznie się mrożenie tafli. Pierwszy trening na lodzie zaplanowany jest na 4 sierpnia.
W poniedziałek wieczorem zawodnicy spotkali się ze sztabem szkoleniowym. Było to spotkanie organizacyjne. Związane z przedstawieniem planu treningowego, który ze znanych powodów musiał ulec zmianie. Na spotkaniu pojawił się Ondriej Raška, nowy golkiper Podhala. Nie dojechał natomiast Roman Nemeček.
- Tydzień trenować będziemy jeszcze na „sucho”, poświecimy ten czas na treningi ogólnorozwojowe – informuje szkoleniowiec „szarotek”, Marek Ziętara. – Niestety lodu nie ma, ale mamy zapewniania, że 4 sierpnia już będziemy mogli na nim ćwiczyć. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni. Szkoda, że stracimy tydzień, bo tylko cztery dni pozostaną nam do pierwszego sparingowego spotkania z Cracovią. Nie robimy tragedii z tego powodu, bo drzewiej bywało gorzej.

W sparingach coś się zmieniło?

- Nic. Na ten moment mam potwierdzenie wszystkich zaplanowanych spotkań. Mój plan zburzyły zgrupowania kadr U 20 i seniorów, których harmonogram zgrupowań i meczów kontrolnych otrzymałem dopiero przed dwoma tygodniami. Tak się składa, że w wielu sparingach nie będę dysponował kompletem zawodników. Nie będę miał możliwości zbudowania i zgrania formacji. A przecież to lód weryfikuje przydatność poszczególnych graczy. Polska organizacyjnie jest o lata świetlne od naszych południowych sąsiadów. By zakontraktować z nimi mecze kontrolne, musiałem to zrobić w maju. Gdybym tego nie zrobił, to nie miałbym z kimś grać. Tam w tym czasie dopina się kalendarz, a u nas program przygotowań kadr dostałem przed dwoma tygodniami. Gdybym miał go w maju, to tak układałbym sparingi, by mieć w nich jak największą liczbę kadrowiczów do dyspozycji. Niestety u nas wszystko jest na opak.

Nie obawiasz się, że niebawem możesz stracić jednego z reprezentantów kraju?
- Obawy zawsze są, tym bardziej, gdy zawodnik wybiera się na testy. Damian Kapica chce spróbować szczęścia w jednej z austriackich drużyn, najprawdopodobniej w Klagenfurcie, która występuje w EBEL. Czas pokaże, czy uda mu się załapać do drużyny. Jeśli tak, to będziemy musieli poszukać na jego miejsce prawoskrzydłowego. Życzę mu dobrze, ale mam nadzieję, że ten sezon zagra w moim zespole.

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
komentarze
NOWY TARG201430.07.2014, 08:33
Hej Hej Podhale :)
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl