19.10.2014, 18:57 | czytano: 1245

Personalnie źle wyglądają

Szarotka z przygodami dotarła do Zielonki spóźniona pół godziny. Słaba rozgrzewka sprawiła, iż w sobotę pierwszą tercję przegrała wysoko. Chyba nikt nie pamięta, kiedy wicemistrzowie Polski dostali takie cięgi.
Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że z wicemistrzowskiego temu wypadło ośmiu graczy. To ogromna wyrwa, którą trzeba było zastąpić młodymi i jeszcze niedoświadczonymi zawodnikami. Do tego od razu rzuceni zostali na głęboką wodę.
- Takich przygód to jeszcze nie przeżyliśmy – mówi kapitan Lesław Ossowski. – Do Zielonki jechaliśmy 11 godzin. W Grójcu zepsuł nam się jeden samochód i czterech chłopaków autobusem musiało przejechać całą Warszawę i przesiąść się na pociąg. Mecz rozpoczął się z pół godzinnym opóźnieniem. Zaczęliśmy ospale, zmęczeni i słabo rozgrzani. Jednak to nie tłumaczy wysoko przegranej tercji. Popełniliśmy w niej dużo błędów, na szczęście potem ich uniknęliśmy i było lepiej. Wygrał zespół lepszy, o większym potencjale i to wykorzystał. Chociaż dwie dobre tercje w naszym wykonaniu napawają optymizmem.

W rewanżu Szarotka tylko w pierwszej tercji stawiała opór, w kolejnych gospodarze rozpoczęli jej rozstrzeliwanie. Szarotka w swojej historii po raz pierwszy ligowe spotkanie przegrała w dwucyfrowych rozmiarach.

- Słaby mecz w naszym wykonaniu. Mistrzowie udzielili nam srogiej lekcji – mówi kapitan Lesław Ossowski. – Nie mieliśmy żadnych argumentów, którymi moglibyśmy się przeciwstawić rywalowi. Wynik mówi sam za siebie. W dodatku wypadł nam kolejny gracz, Kwak złapał kontuzję. Po serii straconych goli powinniśmy dać odpocząć 15- letniemu bramkarzowi, ale nie mieliśmy rezerwowego. Obawiałem się, że jak lawinowo będziemy tracić gole, to drużyna się rozsypie. Tymczasem gospodarze grali na luzie. Personalnie źle wyglądamy. Czeka nas dużo pracy i musimy cierpliwie czekać na powrót graczy kontuzjowanych i zawieszonych.

MUKS Zielonka – Worwa Szarotka Nowy Targ 9:5 (6:1, 2:0, 0:2) i 12:2 (1:1, 5:0, 6:2)

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl