31.01.2015, 23:03 | czytano: 704

20 minut oswajania

- Dwadzieścia minut potrzebowaliśmy, by złapać właściwy rytm, by przyzwyczaić się do nawierzchni boiska. Jak już oswoiliśmy się z boiskiem, rozwiązał się worek z bramkami – mówi grający trener Górali, Piotr Kostela.
Pierwsza tercja w wykonaniu brązowych medalistów mistrzostw Polski w unihokeju była niemrawa. Akcje nie miały tempa, sporo było niedokładnych podań i tylko jeden gol. Od drugiej tercji na boisku rządzili i dzielili już tylko goście. Rozwiązał się wór z golami - jak zauważył Kostela, który sam był autorem czterech bramek. Jego formacja atakująca zdobyła osiem goli, a więc ponad 61% zdobyczy zespołu.
- W drugiej tercji gładko wyszliśmy na prowadzenie i z każdą minutą ją powiększaliśmy. W trzeciej tercji już kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, nie chcieliśmy dobijać przeciwnika i ten to wykorzystał. Niestety praca arbitrów była na niskim poziomie. Gdyby nie ich fałszywe gwizdki, to zwycięstwo byłoby bardziej okazałe – twierdzi Piotr Kostela.

Pionier Tychy – Górale Nowy Targ 5:13 (0:1, 1:6, 4:6)

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl