22.01.2020, 15:06 | czytano: 1021

Liga Tatrzańska w piłce nożnej halowej. Szósta kolejka

Liga Tatrzańska to liga piłki halowej rozgrywana na obiektach Gminnego Centrum Rekreacji i Sportu w Białce Tatrzańskiej. Ligę wsparł organizacyjnie i objął Patronatem honorowym wójt gminy Andrzej Pietrzyk.
Podsumowanie kolejki z czwartku 16 stycznia:
Oceny 1 – 5, gdzie 1 to fatalny mecz, 5 klasa mistrzowska

TS Patroni – Viva Spajki 6:5 (4:3)
Bramki dla Patronów: Skwarek D 3,Kasperczyk J 2, Karwaczka P 1
Bramki dla Vivy: Szczerba W 1, Krugiołka 1, Urban 1, Zhuk 1, Zagata 1
Składy i oceny pomeczowe:
TS Patroni: Byrnas – 4 (B); Antolak D – 4, Antolak R – 4, Duda P – 4, Karwaczka P – 4, Kasperczyk – 4, Pluta M - 4, Skwarek D – 5, Józefczak M - 4
Viva Spajki: Szczepaniec. – 3 (B) (Ż); Kłosowski M. – 3, Krugiołka D. – 4, Szczerba W. – 4, Urban S. – 3, Janasik P. – 3, Żółtek M – 3,Zagata P – 3,Zhuk V - 3

Starcie Gigantów! Na hali GCRiS w Białce Tatrzańskiej zmierzyły się dwie najbardziej utytułowane drużyny w piłce halowej. Jedni i drudzy wielokrotnie wygrywali ligi, turnieje, mecze Pucharu Polski w piłce halowej. I to się potwierdziło. Był to rewelacyjny mecz. Tempo było zawrotne. Akcja za akcję. Bramka za bramkę. Obie drużyny wiedziały, że jest to szalenie ważny mecz dla układu tabeli. Tak zwany mecz za 6 punktów. Patroni rozpoczęli od mocnego uderzenia. Najpierw Kasperczyk sam po przejęciu dał prowadzenie swojej drużynie i za moment już po akcji zespołowej podwyższył na 2:0. Po mocnej reprymendzie od kapitana Szczepańca Viva szybko się otrząsnęła i zdobyła bramkę kontaktową. Za kilka chwil cudowna akcja TS i świetnie dysponowany tego dnia Skwarek podwyższa na 3:1. Nie mija minuta a Zhuk znów doprowadza do jednobramkowej przewagi (3:2). Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4:3. Tuż na początku drugiej Patroni jakby uśpili zawodników Vivy. Długo rozgrywali, wymieniając się pozycjami aż wkońcu Skwarek otrzymał podanie na pustą bramkę i tylko dołożył nogę. Viva w tej akcji nie powąchała piłki!(5:3). To musiało boleć. Za jakiś czas Krugiołka potężną bombą z 10 metrów daje nadzieje na remis. I ten remis daje Urban (5:5). Ale Patroni to ograna drużyna i szybko odpowiedziała na 6:5 i później skutecznie ten wynik obroniła. Mecz z gatunku „żałuj że Cię nie było na hali w Białce”!

Kontrowersja kolejki: Obrona ręką przed polem karnym przez Szczepańca. Czy powinna być czerwona kartka? Czy w ogóle bez kary? Chyba bliżej czerwonej, choć i żółta to też dotkliwa kara. Viva grała w 3 przez dwie minuty. Dużo sił stracili i kto wie czy nie przez to końcówka ich meczu zdecydowanie słabsza…

Czarna Góra – Harnaś 5:2 (2:0)
Bramki dla Czarnej Góry:Sarna P 3, Lichacz M 2,
Bramki dla Harnasia: Kostrzewa R 2
Czarna Góra: Gogola P – 4 (B);, Waksmański D - 5 , Lichacz H – 0, Milon J – 5, Gryglak M – 4, Lichacz M – 4, Sarna P – 5, Gogola J – 4, Dzierżęga B
Harnaś: Rabiański A (B) 2; Rzadkosz M 2, Bałos D – 2, Wajsak D- 2, Kostrzewa R – 3, Dudek K – 2, Rabiański P - 2

Rewelacyjny mecz Czarnej Góry. Zasłużenie wygrali z bardzo mocnym Harnasiem. Minus dla tej drużyny olbrzymi jest taki, że stracili w następnym meczy Macieja Lichacza, który musi pauzować za trzecią żółtą kartkę ( zgodnie z regulaminem LT). Dużo im z kolei dał zmiana bramkarza bo nowy bramkarz Piotr Gogola wniósł dużo spokoju w ich szeregi. Co do samego meczu to Czarna Góra mimo, że trochę słabsza technicznie to wolą walki i determinacją spowodowała, że to oni zdobyli bardzo ważne 3 punkty. Harnaś jakby przekonany o własnej sile zlekceważył przeciwników. Pierwsze 10 minut to wzajemne wyczekiwanie na błąd przeciwnika. Potem swój koncert rozpoczęli zawodnicy z Czarnej Góry. Najpierw w liczebnym osłabieniu (!) zdobyli bramkę na 1:0.Potem dwie ładne akcje i kolejno Lichacz i Piotr Sarna i zrobiło się 3:0. Andrzej Rabiański próbował zmobilizować swoich graczy i trochę się mu to udało bo doprowadzili do rezultatu 3:2. Jednak to tylko bardziej zmobilizowało graczy z Czarnej Góry i Sarna podwyższył na 4:2 po przepięknej akcji Daniela Waksmańskiego (Waksmański w tym meczu spisywał się fenomenalnie). Harnaś miał też dużo szczęścia gdy dwukrotnie piłka po strzałach Milona lądowała to na słupku, to na poprzeczce. Próbowali jeszcze walczyć ale indywidualnymi zrywami, to było za mało na Czarną Górę. Zwycięstwo przypieczętował Lichacz pod koniec meczu.
Murań Jurgów – International 4:11 (1:4)
Bramki dla Murania: Dzierżęga M 2 , Twaróg M 2.
Bramki dla International: Szczygieł 7, Lasyk 3, Bigos 1
Murań: Sołtys A – 2, Rusnak B – 2, Dzierżęga M – 3, Sarna K – 3, Wojtas Ł – 2, Twaróg M – 3
International: Jucha H – 2 (B); Lasyk T – 3, Maryniarczyk M - 2, Zagata A- 2 – 2, Bigoś W – 2, Szczygieł A - 4.
W meczu tym warty odnotowania jest wyczyn Andrzeja Szczygieła który zdobył 7 bramek i dołożył do tego dwie asysty. Murań póki siły na to pozwalały ( Pierwsza połowa) to jeszcze walczył. Póżniej International strzelał gole seriami. Głownie strzelał Szczygieł. Mecz bez historii, bez emocji. Pewna wygrana Internationala. Murań na razie bez punktu w Lidze Tatrzańskiej.

Troc Team – Migron Ostrowsko 5:0 walkower

Niestety tak to już bywa w ligach amatorskich, że obowiązki zawodowe są ważniejsze. Tak też było tym razem. Migrond nie stawił się na mecz. Tym samym odjęty im zostanie jeden punkt a Troc wzbogacił się o kolejne trzy.

organizatorzy, s/
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl