29.05.2017, 13:31 | czytano: 633

Racławickie uroczystości – z prawdziwie wojskowymi zawodami (zdjęcia)

arch. szkoły
NOWY TARG – RACŁAWICE. Tradycją nowotarskiego Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego dla Młodzieży jest udział reprezentacji klas mundurowych w dorocznym Zlocie Kawalerów Orderu Virtuti Militari w Racławicach. Uroczystości te są organizowane zawsze w kolejną rocznicę bitwy pod Racławicami, a na ten rok przypada 223-cia. Część oficjalną poprzedzają zawsze zawody użyteczno-bojowe, które tym razem testowały typowo wojskowe umiejętności uczestniczących ekip.
Były to reprezentacje 8 szkół mundurowych, 3 organizacji proobronnych oraz jedna reprezentacja Narodowych Sił Rezerwowych. Notabene w ekipie NSR znalazł się m.in. absolwent nowotarskiego liceum sprzed dwóch lat, teraz student Akademii Sztuki Wojennej na wydziale bezpieczeństwo narodowe. W składzie każdej 6-osobowej drużyny musiała być co najmniej jedna dziewczyna, a w tegorocznej ekipie Szkoły były dwie zawodniczki.
Wszystkie reprezentacje – w liczbie 12-tu – mierzyły się w tych samych konkurencjach: poruszaniu się po wyznaczonej trasie na podstawie szkicu sytuacyjnego; rzucie granatem; musztrze zespołowej, ewakuacji rannego; resuscytacji i udzielaniu pierwszej pomocy, strzelaniu z karabinka pneumatycznego, rozwijaniu linii telefonicznej i nawiązywaniu łączności oraz posługiwaniu się indywidualnymi środkami ochrony chemicznej z wykorzystaniem masek MP-5 i odzieży OP1-M. Wszystkich osiem zadań trzeba było wykonać podczas biegu po wyznaczonej trasie z okrążeniami.

Nowotarscy kadeci dobrze wypadli w musztrze zespołowej, a za umiejętność udzielania pierwszej pomocy byli mocno chwaleni przez panią sierżant – wojskowego ratownika medycznego. W różnego rodzaju zawodach zdobywali jedne z najwyższych ocen za pierwszą pomoc.

W Racławicach również mieli ogromne szanse na sięgniecie po któreś z dwóch pierwszych miejsc w punktacji generalnej drużyn. Niestety, zgubiło ich jedno, małe techniczne przeoczenie – zapomnieli o odciśnięciu takera w jednym z punktów kontrolnych, a to dodało im aż 15 minut do osiągniętych czasów…

W efekcie musieli zadowolić się VII miejscem, dyplomem, pamiątkową tabliczką z grawerunkiem i oczywiście udziałem w uroczystościach, na które przyjechało tego roku już tylko siedmioosobowe grono kawalerów i dam Orderu Virtuti Militari. Jeden z nich, który przybył dwie godziny wcześniej – mógł uczniom klas mundurowych opowiadać o swoich wojennych losach.
Rangę obchodów podnosiła obecność szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego. Były przemowy, hymn państwowy w wykonaniu wojskowej orkiestry, śpiewanie „Marsza Pierwszej Brygady” przy akompaniamencie instrumentów dętych; był paradny przemarsz, a na koniec – pamiątkowe zdjęcia pod pomnikiem Bartosza Głowackiego i smakowita grochówka bez limitu.

źródło: szkoła
Może Cię zainteresować
zobacz także
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl