05.06.2020, 18:39 | czytano: 1411

Ratownicze pasje i wielkie serce Michała (zdjęcia)

arch. szkoły
NOWY TARG. O takich jak on ludzie mówią, że „oby na kamieniu się rodzili”. Michał Hosaniak, uczeń II klasy wojskowo-policyjno-pożarniczej w Prywatnych Szkołach Średnich im. prof. Venuleta, to zarazem wolontariusz, strażak-ochotnik i ratownik. Mało kto z jego rówieśników zdołał odbyć tle kursów i szkoleń, co on. Szeroko pojęte ratownictwo to jego pasja – w przyszłości zapewne też zawód. Ale wielkie serce pcha go również do wolontariatu.
Trudne miesiące epidemii nie zgasiły aktywności tego młodego człowieka, który od dzieciństwa żył ochotniczą strażą pożarną i rwał się do uczestnictwa działaniach rodzimej jednostki. Najlepsze rekomendacje wystawia mu naczelnik czarnodunajeckiej OSP. Od chłopięcych lat wspierał ją jak mógł, uczestnicząc także w galach przy uroczystościach państwowych i religijnych. Krąg jego zainteresowań rozszerzał się potem na ratownictwo medyczne i wodne. Stąd też wybór kierunku kształcenia.
Klasa o najodpowiedniejszym do tych zainteresowań profilu daje Michałowi podstawy teoretyczne, ale i szeroki wachlarz praktycznych zajęć. A po tym wszystkim zostaje mu jeszcze czas na wolontariat i zapał do charytatywnej pracy. Jest członkiem Szkolnego Koła Wolontariuszy, a w czasie epidemii udziela się gdzie tylko może i jak może. Uczestniczył m.in. w rozprowadzaniu maseczek na terenie swojej gminy. Po swoim imienniku, panu Wołodyjowskim, na nie tylko posturę, ale i dzielność.

źródło: szkoła
Może Cię zainteresować
komentarze
K.12.06.2020, 08:51
Pozdrawiam kolego.
Wytrwałości!
Mak10.06.2020, 06:10
No i fajnie.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl