Ruszył właśnie rządowy program „Pierwszy dzienny opiekun w gminie 2024”, finansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, które - jak wiadomo - muszą być bardzo szybko wydatkowane. Projekt ma na celu stworzenie miejsc opieki dla najmłodszych w tych gminach, w których - ze względu na prognozy demograficzne - nieopłacalne jest tworzenie żłobków. W powiecie nowotarskim dotyczy to gmin: Czorsztyn, Łapsze Niżne, Nowy Targ i Szczawnica, a w tatrzańskim - Biały Dunajec oraz Poronin.
300 tysięcy złotych na adaptację lokalu i 8 tysięcy brutto na wynagrodzenie dla opiekuna dzieci od roku do 3 lat - tyle mogą dostać samorządy na organizację w swoich gminach opieki dla swoich najmłodszych mieszkańców. Muszą się jednak pospieszyć i wnioski do wojewody złożyć do końca sierpnia.Szczegóły projektu przedstawiła dziś na nowotarskim Rynku posłanka Koalicji Obywatelskiej, Weronika Smarduch, która objęła go swoim patronatem w okręgu sądecko-podhalańskim.- „Pierwszy dzienny opiekun w gminie” to program, który oferuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. KPO określa cele szczegółowe, które musimy zrealizować i na które są środki. Jednym z nich jest dostępność opieki dla dzieci od pierwszego do trzeciego roku życia. Niestety, żyjemy w takim okręgu, gdzie tych białych plam, w których w ogóle nie ma dostępu do opieki żłobkowej - ani publicznej, ani niepublicznej - jest bardzo wiele - mówiła posłanka. - W wielu gminach tworzenie żłobków jest jednak nieopłacalne, ze względu na małą liczbę dzieci, które się w nich rodzą oraz na demograficzne prognozy na przyszłość. Doskonałą odpowiedzią, szczególnie dla gmin wiejskich, w których nie jest planowane utworzenie żłobka w ramach umów o dofinansowanie z programu „Aktywny Maluch”, jest właśnie „Dzienny opiekun”.
Jak podkreślała Weronika Smarduch, tworzenie żłobków niesie za sobą konieczność spełnienia restrykcyjnych wymagań, choćby określonej liczby opiekunów na jedno dziecko, obowiązkowej lokalizacji na parterze, posiadania kuchni i zaplecza sanitarnego. Tak, jak to jest na przykład w przypadku niedawno powstałego żłobka w Czarnym Dunajcu, dla osiemdziesięciorga dzieci. Nowa oferta Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej dotyczy natomiast instytucji „dziennego opiekuna” - jednej osoby dla maksymalnie pięciorga najmłodszych - dla której tych obostrzeń nie będzie, zamiast kuchni np. wystarczy catering. Samorządy znaleźć i dostosować muszą tylko odpowiednie lokale, zorganizować opiekunów, dbać o bieżące funkcjonowanie.
To jednak nie wszystkie zalety oferty. - Od 1 stycznia finansowanie takiego dziennego opiekuna będzie mogło pochodzić z programu „Aktywny rodzic”, bez względu na to, czy rodzic będzie wracał do pracy, czy nie. A to oznacza, że np. kobiety na wsiach będą mogły skorzystać z bezpłatnej opieki również wtedy, gdy chcą się zająć domem albo studiować - wyjaśniała Weronika Smarduch. - Rodzicom będzie więc dużo łatwiej funkcjonować w tej ich nowej rzeczywistości. Program „Pierwszy dzienny opiekun” ma na celu zlikwidowanie białych plam i zapewnienie wszystkim dzieciom w regionie dostępu do opieki dziennej. Zachęcamy do składania wniosków o dofinansowanie i uczestnictwa w programie.
Niezależnie od „dziennego opiekuna”, od 1 stycznia i tak uruchomiony będzie program „Aktywny rodzic”, z którego samorządy dostaną finansowanie na każde dziecko w ramach opieki zorganizowanej, która dla rodziców dzieci do lat 3 ma być bezpłatna.
p/