Takie hasło powtarzano dziś podczas podpisywania porozumienia pomiędzy dwoma nowotarskimi klubami sportowymi KH Podhale i NKP Podhale.
"Wierzymy, że grając do jednej bramki jesteśmy w stanie osiągnąć więcej wymiernych korzyści, nie tylko dla naszych klubów, ale i dla podhalańskiego sportu. To, co kiedyś stawało się niemożliwe - dzisiaj staje się faktem. Porozumienie dotyczy wzajemnej kooperacji w kwestiach promocyjnych i marketingowych, promocji własnych wydarzeń, promowania siebie nawzajem, wspólnych wydarzeń biznesowych - głównie organizacji wspólnych akcji" - deklarowano podczas podpisywania porozumienia. Na razie opracowywana jest owa wspólna strategia. Jej pierwszym wymiernym efektem jest wspólny karnet.- Celem porozumienia jest połączenie podhalańskiego sportu w myśl zasady "gramy razem", kibice Klubu Hokejowego Podhale, którzy zakupią karnet na najbliższy sezon będą mogli wchodzić na mecze NKP Podhale w sezonie 2024/2025 - wyjaśnia Mieszko Łabuz z Agencji Marketingu Sportowego, obecny na spotkaniu w Urzędzie Miasta.
Działa to w jedną stronę, to znaczy ktoś kto kupi karnet na mecze piłkarskie nie będzie mógł z samym karnetem wejść automatycznie na mecz hokejowy.
- Tak się nie da, bo koszt organizacji meczu piłkarskiego a hokejowego jest niewspółmierny - mówi prezes NKP Michał Rubiś. - Ta inicjatywa to próba zaproszenia tych samych kibiców na mecze. Nasi kibice to osoby które chodzą i tu. To próba, by zaprosić ich w okresie wczesnej wiosny, gdy się kończy sezon hokejowy, a piłka nabiera tempa i w okresie letnim kiedy hokeja nie ma i we wrześniu, gdy zaczynają rozgrywki, by wypełnić tę lukę i dać im możliwość przybycia na stadiom i obejrzenia piłki nożnej.
Dla przypomnienia - karnet hokejowy na sezon kosztuje 600 zł, piłkarski 150 zł.
Jakub Majewski powtarzał, że "zgoda buduje a niezgoda rujnuje". - Chcemy łączyć, wspólnie działać. Mamy wspólne problemy - jak każdy klub sportowy niezależnie od dyscypliny - dodał prezes KH Podhale.
Podpisanie umowy Krzysztof Trochimiuk nazwał "wydarzeniem nietuzinkowym". - Mówimy o dwóch tak różnych dyscyplinach, ale wydarzenie to - mam nadzieję - wyznacza azymut przyszłości Nowego Targu, jako miasta zorientowanego na sport. /.../ Urząd Miasta bardzo się cieszy, że możemy się spotkać tutaj, bo jesteśmy instytucją, która pomaga obu kubom. Planujemy współpracę z innym i klubami i stowarzyszeniami sportowymi w Nowym Targu - zapowiedział wiceburmistrz.
s/