09.08.2024, 18:10 | czytano: 2888

Niedzielne sianokosy przed Kolibą

zdj. ilustracyjne/ Podhale24

ZAKOPANE. W najbliższą niedzielę Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem zaprasza do ogrodu przed swoją filią w willi Koliba na wspólne sianokosy. To rodzinne wydarzenie plenerowe odbywać się będzie w ramach tegorocznego święta Muzeum – Tatrzańskich Musealiów.

Koliba to pierwszy budynek w stylu zakopiańskim zaprojektowany przez Stanisława Witkiewicza. Zabytkowa willa, będąca jednym z najpiękniejszych obiektów należących do Muzeum, słynie również z otaczającego ją ogrodu z widokiem na Giewont.

"To właśnie tu w tajniki sianokosów wprowadzi Was Michał Mierczak z Muzeum Tatrzańskiego, który opowie o tym jak sianokosy wyglądały dawniej oraz zaprezentuje archaiczne i dzisiaj już nieco zapomniane techniki. W trakcie wydarzenia etnolog i regionalistka Anna Nędza-Kubiniec opowie o roli kobiet w dawnych pracach polowych na podhalańskich wsiach. Każdy, kto sam chciałby sprawdzić się w roli gazdy, będzie mógł wziąć udział w konkursie układania kop siana. W programie również pokaz strojów regionalnych, góralska muzyka i atrakcje dla dzieci" - zapowiadają organizatorzy.

Sianokosy przed Kolibą zorganizowane zostaną w niedzielę 11 sierpnia w godzinach 12.000 - 16.00.

odeon11.08.2024, 13:18

A wy tak serio ? To nie wzywajcie Pogotowia w niedzielę, bo oni też dzień święty chcą święcić.
No i goście z Arabii biegusiem dzisiaj na msze.

góral z gór11.08.2024, 11:32

do nie niszczmy tradycji i góralszczyzny ,to prawda święta , pozdrawiam.

nie niszczmy tradycji i góralszczyzny10.08.2024, 08:19

Jak światem , to górale nigdy nie przystepowali do prac polowych w niedzielę świętą . Za taką niedziela zawsze była - święta, a wy próbujecie wypaczać tradycję przypisując góralom sianokosy w niedzielę. Zapytajcie Związku Podhalan , to wam powiedzą jaka tradycja jest .To cepry które zapanoszyły się na Skalnym Podhalu niszczyli te tradycje : a to budowali domy w niedzielę , a to kosili swoje zakupione włości , a to wykonywali inne prace wokół swoich hacjend i willi. To od tych niedowiarków ta "tradycja" nie od górali ?