27.08.2024, 20:28 | czytano: 3797

Małopolscy Terytorialsi ćwiczyli w Pieninach (zdjęcia)

Blisko 100 żołnierzy 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej szkoliło się w Krościenku nad Dunajcem. Tym razem „terytorialsi” nabywali umiejętności działania na wodzie.
Szkolenie było możliwe dzięki wsparciu urzędu gminy i pomocy organizacyjnej władz i lokalnej społeczności. – Szkoliliśmy się w oparciu o trzy zbiorniki wodne, jeziora Czorsztyńskie i Rożnowskie oraz rzekę Dunajec, na której nasi żołnierze ćwiczyli spływanie na pontonach - mówił mjr Jan Rosiek, zastępca dowódcy 114 Batalionu Lekkiej Piechoty. Szkolenie prowadzono w zakresie ratownictwa, a także survivalu.
- Korzystając z bliskości lasu ćwiczyliśmy, jak przygotować się do życia w warunkach polowych, czyli tzw. „bytowania w terenie przygodnym” – tłumaczył mjr Jan Rosiek, zastępca dowódcy 114 Batalionu Lekkiej Piechoty.

W ramach WOT szkolenia „terytorialsów” odbywają się w każdym miesiącu w jeden z weekendów oraz raz do roku trwają dwa tygodnie. Wówczas odbywają się na poligonie.

Szkolenie w Krościenku nad Dunajcem trwało dwa dni i nie było pierwszym w tej miejscowości. Na terenie krościeńskiej gminy żołnierze 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej byli na ćwiczeniach już po raz trzeci. – Widzimy po pierwsze potencjał tego miejsca, a po drugie jest tu bardzo przyjazna atmosfera zarówno ze strony wójta, jak i społeczności lokalnej - mówił mjr Jan Rosiek, zastępca dowódcy 114 Batalionu Lekkiej Piechoty.
To właśnie dzięki takim szkoleniom żołnierze doskonale wiedzą, jak przetrwać bezpiecznie noc np. w lesie. Uczą się współpracować, a dowódcy mogę sprawdzić zachowanie żołnierzy w stresie. – Możemy ocenić, jak zachowują się w trudnych warunkach wodnych – mówi mjr Jan Rosiek, zastępca dowódcy 114 Batalionu Lekkiej Piechoty. Żołnierze też oczywiście dzięki temu poznają swój rejon, czyli „Stały Rejon Odpowiedzialności”.

114 Batalion Lekkiej Piechoty wchodzi w skład 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Co istotne i pomocne. Żołnierze WOT pochodzą z terenów, który obejmuje batalion. Idea jest bowiem właśnie taka, że „terytorialsi” działają na terenie z którego pochodzą.
11 Małopolska Brygada Obrony Terytorialnej im. gen. bryg. Leopolda Okulickiego ps. „Niedźwiadek” została sformowana w 2018 roku. Liczy ponad 2 200 żołnierzy i składa się z czterech batalionów lekkiej piechoty (w Krakowie-Rząsce, Oświęcimiu, Tarnowie i Limanowej) oraz samodzielnych kompanii. Brygada utrzymuje w gotowości siły i środki w ramach Systemu Zarządzania Kryzysowego MON. Dowodzi nią płk Marcin Siudziński.

(BES)
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
OldTiger01.09.2024, 14:15
Pstrąg. Byłeś w wojsku? Czy cały czas lowiles wody ryby w potoku? Byłem, jako podoficer. Przeprawialem się przez moczary, rzeki... Dostało się w ... Więc nie pisz, jeśli nie masz pojęcia!
pstrąg30.08.2024, 15:58
Przez lata łowiłem ryby na Dunajcu brodząc - ta "woda do kolan" potrafi mieć taki uciąg ze spokojnie wywróci dorosłego chłopa. Więc jeden z drugim nie komentujcie ćwiczeń Terytorialsów, jeśli nie macie pojęcia jak niebezpieczny potrafi być Dunajec, nawet przy niskim stanie wody.
też były żołnierz30.08.2024, 06:57
Siła bojowa żadna, wyszkolenie słabe typowo harcerskie. Jak ktoś wspominał amatorzy pokonują WOTów na ćwiczeniach. Szkoda kasy bo można by za te pieniądze rozbudować wojska inżynieryjne ze specjalistycznym sprzętem.
cprcrn29.08.2024, 20:03
Fajnie, że chcą nabywać doświadczenie i chociaż trochę będą mieć pojęcie o czymkolwiek - zawsze są w stanie coś zielonym cywilom pomóc :-)
Remember29.08.2024, 18:42
Mój śp. Tata opowiadał mi o cyklicznych marszobieg ach na 50 km z pełnym wyposażeniem ok. 40 kg.
Spec29.08.2024, 18:35
Ja tak się zastanawiam czy tak będą szli za rączkę przez rzekę, która będzie pod ostrzałem wroga? Czego ich uczą? Trzeba uczyć dynamiki bojowej, sprawnego posługiwania się bronią, topografii, umiejętności walki wręcz w bliskim dystansie np. kravmaga, polegającej na szybkim, całkowitym wyeliminowaniu przeciwnika. Takie przechodzenie za rączki przez rzekę to zuchy uczyć.
mieszkaniec29.08.2024, 07:18
@Zuch
Szanowny Pan nie ma najmniejszego pojęcia o wojsku, a o służbie w LWP jeszcze mniejsze. Wyobraź sobie, że zdecydowana większość ludzi, którzy służyli w "prawdziwym" wojsku a nie w terytorialsach o swojej broni powie "kałach". Tobie to się kojarzy ze szwejem a mnie Twój komentarz kojarzy się z cytatem z wieszcza: Julian Tuwim - Powiedzieć komuś: idiota!-to nie obelga, lecz diagnoza.
Aaa28.08.2024, 20:39
Zuchu to nie są żołnierze, z całym szacunkiem dla WOT ale z normalną służbą to nie ma nic wspólnego. Wystarczy poczytać o słynnych ćwiczeniach gdzie amatorzy ich rozegrali.
Zuch28.08.2024, 16:27
Większość z Was co pisze te dyrdymały zazdrościcie Tym żołnierzom.Chętnie byście chcieli coś nowego zobaczyć lecz pewnie jesteście zmęczeni po wpatrywaniu się w telewizor.
dali mi w kość-co Ty nosiłeś w tym plecaku?Tak jak reszta kolegów co Tobie wtóruje łonuce i tanie wino?Podejrzewam ,że służyłeś za komuny i głównie Twoim zadaniem było przkraczanie płotu idąc na lewizne.Gość ,który o broni służbowej mówi,,kałach''kojarzy mi się ze szwejem.Podziwiam Tych ludzi,którym w wolnym czasie chce się robić coś innego niż Tobie,Łonucy,Przedszkolakowi i innym.
dali mi w kość w wojsku28.08.2024, 11:36
Byłem w wojsku. Plecak 30 kg, kałach w rękach i przeprawa wpław przez rzekę.
Przecież te WOTy to harcerstwo.
Oglądałem kiedyś ćwiczenia. Panny 1,5 m wzrostu, szersze niż wyższe, goście się na drążku nie mogli podciągnąć. Żenada
Ruska łonuca28.08.2024, 10:23
Szczęście że niżej kolan woda
Ggg28.08.2024, 06:21
Żołnierz ćwiczy w pełnym oporządzeniu. Woda po kolana, a oni dresiki i za rączki.
Przedszkolak27.08.2024, 22:14
Strach pomyśleć jakby woda głębsza była
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl