-> Duży niepokój wśród mieszkańców, przedsiębiorców i władz gminy Nowy Targ wzbudziła, powracająca po przerwie, sprawa audytu krajobrazowego dla województwa małopolskiego. Obawiają się oni, że jego przepisy zablokują rozwój gminy, inwestycje i budownictwo mieszkaniowe.
-> Powstała petycja ze sprzeciwem, którą mieszkańcy mogą podpisać. Konsultacje społeczne trwają do przyszłego tygodnia.
-> Radni chcą, by czas trwania konsultacji społecznych został wydłużony.
Na wczorajszej sesji Rada Gminy Nowy Targ podjęła apel do Sejmiku Województwa Małopolskiego o uwzględnienie uwag i opinii mieszkańców. Projekt audytu, przekonują, został przygotowany z naruszeniem przepisów ładu przestrzennego. W polskim prawie, zaznaczają, jest nadmiar narzędzi ochrony i kształtowania krajobrazu. Obecne przepisy są wystarczające. Na terenie gminy Nowy Targ obowiązują już takie formy ochrony krajobrazu i przestrzeni, jak park narodowy z otuliną, obszary Natura 2000, Południowo-Małopolski Obszar Ochrony Krajobrazu, rezerwaty przyrody itp. Nie potrzeba kolejnych. W dodatku, zapisy w przedstawionym projekcie audytu zostały sformułowane w nieprecyzyjny sposób, co może dać pole do niekorzystnych - dla mieszkańców i przedsiębiorców - interpretacji przez urzędników. A co za tym idzie, do blokowania inwestycji i rozbudowy mieszkaniowej na terenie gminy Nowy Targ. Dlatego trzeba je doprecyzować. - Trudno powiedzieć, jakie pociągną one za sobą skutki. Będą one dla gminy Nowy Targ tylko ograniczeniem dla rozwoju nowej zabudowy - podkreślają nowotarscy radni. - Co więcej, uniemożliwią realizację planowanych projektów i inwestycji, a także ograniczą mieszkańcom korzystanie z prywatnej własności. -> Powstała petycja ze sprzeciwem, którą mieszkańcy mogą podpisać. Konsultacje społeczne trwają do przyszłego tygodnia.
-> Radni chcą, by czas trwania konsultacji społecznych został wydłużony.
Radni podkreślają, że prawo własności jest jednym z najmocniej chronionych praw, dlatego przedkładanie interesu publicznego nad prywatnym nie powinno mieć w tym przypadku miejsca, a ograniczanie prawa własności powinno być używane tylko w wyjątkowych sytuacjach. Rada Gminy Nowy Targ jest przeciw audytowi.
My jesteśmy przeciw
Prezes spółki Brama w Gorce Marcin Kolasa powiedział na sesji, że próbuje się na terenie gminy Nowy Targ wprowadzić szósty obszar chroniony. Jak tłumaczył, audyt wynika z prawa unijnego, ale nie wszystkie kraje go przyjęły, a tym Austria. Jak mówił, nie rozumie, dlaczego sejmik województwa tak spieszy się z jego przyjęciem, skoro dopiero dwa województwa w Polsce te przepisy wprowadziły. - Ten obszar w znaczący sposób ogranicza możliwość funkcjonowania i inwestowania przez naszych mieszkańców i przedsiębiorców. I kolejny raz nie daje się nic w zamian - podkreślił. - Za chwilę będziemy żyć jak w rezerwacie, jak w skansenie. W gminie Nowy Targ jedyną szansą na prawidłowe funkcjonowanie jest rozwój turystyki. - A ten, szósty dokument, wyklucza w zasadniczy sposób w części inwestowanie w turystykę lub znacząco to ogranicza - mówił Marcin Kolasa.
- Jak gmina ma się rozwijać, jeśli mieszkańcy nie będą mieli możliwości budowy - pytał i apelował do radnych i władz gminy o aktywną obronę interesów mieszkańców.
- Myślę, że nie poprzestaniemy tylko na dzisiejszym apelu - zapewnił przewodniczący rady Stanisław Buła. Stanowczy sprzeciw wobec audytu zapowiedział też wójt Wiesław Parzygnat. Przyznał jednak, że temat jest trudny. - Podczas konsultacji samorządowych uwagi wniosło 14 samorządów, 49 samorządów, w tym nasz samorząd, wniosło opinię negatywną, ale 105 samorządów dało milczącą zgodę. I ta zgoda jest przeważająca - tłumaczył. - To co możemy na tę chwilę zrobić, to ten apel, to protest, który dostarczymy do urzędu marszałkowskiego. Mamy też kontakt ze starostą, który obiecał, że aktywnie się włączy w tą sprawę. Teraz jest czas na konsultacje społeczne i trzeba ten czas wykorzystać.
- My jesteśmy przeciw - zaznaczył.
- Audyt najbardziej uderza w nasze miejscowości turystyczne. Obidowa, Waksmund, zbocza Turbacza dostaną najbardziej po nosie. Wiemy jak dzisiaj wygląda uzgadnianie, są duże problemy przy uzgadnianiu tras, choć mamy własność prywatną i gminną. Po wejściu takiego audytu będziemy mieć bardzo pod górę i nie ukrywam, że ta zabudowa, która dzisiaj się rozwija, w dolina, w górnych partii lasu, zniknie nam. My, jako Obidowa, nie mamy innego dochodu jak z turystyki. To się teraz rozwija i zadbajmy o to - mówiła Zofia Faron, sołtys Obidowej. - Jak zajdzie potrzeba, sołtysi się zbiorą i pojadą. Mamy już tyle obostrzeń, że za chwilę nie wyjdziemy ze swoich domów. Ja mówiłam o tym ludziom, ale wielu tego nie rozumie. Ludzie w tym nie siedzą. Dopiero jak pójdą po zezwolenie na budowę, to będą cyrki.
- Naszym celem musi być to, żeby ten audyt maksymalnie okroić i złagodzić, bo pewnie on wejdzie w życie - dodał radny Paweł Długi. Apelował o spotkania z radnymi wojewódzkimi, o pisanie wniosków o wydłużenie terminu zakończenia konsultacji.
Po co ten audyt?
Audyt ma chronić krajobraz naszego regionu, ale samorządy i przedsiębiorcy obawiają się, że zablokuje rozwój turystyczny. Temat był omawiany w ub. roku i stanowisko samorządów z naszego regionu było negatywne. Województwo jest jednak zdania, że Małopolska należy do regionów o największych zasobach przyrodniczych w Polsce, co powoduje, że cechuje się wyjątkowym zróżnicowaniem i bogactwem krajobrazów. Ze względu na występujące tu skarby zabudowy – zarówno w miastach, jak i na obszarach wiejskich oraz unikatowe elementy przyrody ożywionej i nieożywionej, powinien on podlegać szczególnej ochronie. Pomóc w tym mają nowe przepisy.
Jednak samorządowcy z naszego regionu obawiają się, że kolejna ustawa chroniąca krajobraz zablokuje albo ograniczy powstawanie nowych inwestycji. Nowych obostrzeń obawiają się szczególnie gminy, które dopiero rozwijają swoją bazę turystyczną. Tymczasem po wprowadzeniu nowych zapisów województwo może m.in. nie dofinansowywać tych inwestycji, które ingerują w krajobraz np. wież widokowych. Ograniczenia mogą też dotknąć prywatnych przedsiębiorców, którzy chcą budować wyciągi narciarskie, restauracje czy hotele. Chodzi przede wszystkim o zapisy, które wprowadzają ograniczenia w inwestowaniu od granicy linii lasu i w bezpośrednim sąsiedztwie lasu. Rekomendowane utworzenie spiskiego parku krajobrazowego, obejmującego m.in. Dursztyn, Nową Białą i Krempachy może wprowadzić kolejne ograniczenia. Zakazy mają również objąć m.in. zabudowę wielorodzinną i wielkopowierzchniową i turystyczną, w tym budowę stacji narciarskich. Obawy dotyczą takich podstawowych spraw jak zakaz dojazdu do lasu samochodem czy zakaz wycinki 100-letniego drzewa na własnej działce.
r/