19.09.2024, 11:43 | czytano: 2867

Wójt zapowiada interwencję ws. braku ekranów akustycznych w Lasku. Chce przyspieszyć badania hałasu

Wiadukt w Lasku. Fot. GDDKiA. Wiesław Parzygnat / UG Nowy Targ
Nie tylko mieszkańcy os. Na Skarpie w Nowym Targu, ale też pobliskiej wsi Lasek, nad którą przebiega kilkusetmetrowy wiadukt, skarżą się na hałas pochodzący z nowej zakopianki. Władze gminy Nowy Targ planują włączyć się w rozwiązanie problemu i przekonać zarządcę nowej zakopianki, aby przyspieszył badania poziomu hałasu.
- W czasie budowy nowej zakopianki Rdzawka - Nowy Targ mieszkańcy Lasku obawiając się, że po oddaniu tej drogi do ruchu nastąpi duży hałas, domagali się montażu ekranów akustycznych. Byli zapewniani, że tak nie będzie, ponieważ obiekt będzie znajdował się na wysokości ponad 20 metrów. Po oddaniu nowej zakopianki do użytku hałas jest bardzo duży. Ludzie nie mogą spać, czują się nerwowi. Mimo licznych interwencji GDDKiA nie zamierza nic w tym temacie robić. Ewentualnie po roku planuje przeprowadzić badania, wymuszone na nich przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska - mówił na sesji Rady Gminy Nowy Targ sołtys Lasku Józef Skotnicki, apelując do radnych o pomoc w tej sprawie. Mieszkańcy, jak mówił, obawiają się też innych zagrożeń np., że przy odśnieżaniu z wiaduktu będą spadać kamyki na domy i posesje.
jego słowa potwierdziła radna powiatowa Józefa Guziak, która zapewniła, że w rozwiązanie problemu zaangażował się również powiat. Do Starostwa Powiatowego w Nowym Targu wpłynęło już pismo w tej sprawie z podpisami mieszkańców Lasku. Niestety, podczas spotkania w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, ze strony zarządczy drogi nie padły żadne propozycje rozwiązania problemu. - My ze swojej strony będziemy reagować jako Rada Powiatu Nowotarskiego. Trzeba mieszkańców wspomóc, bo tak nie może być - dodała.

- Mamy umówioną wizytę u dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i chcemy rozmawiać z nim m.in. na temat tych ekranów akustycznych. Nie wiem, w jakim kierunku pójdą rozmowy, ale będziemy naciskali, żeby te ekrany tam powstały. Natomiast ważną, istotną rzeczą jest, żeby te badania były nie po roku, nie po półtora, tylko szybciej. Dano nam też taką informację, techniczną, że ten asfalt musi się dotrzeć, wtedy inaczej się mierzy tą akustykę i szkodliwe wpływy funkcjonowania drogi. Temat jednak jak najbardziej podejmiemy - poinformował na sesji wójt Wiesław Parzygnat.

r/
Może Cię zainteresować
komentarze
malik20.09.2024, 10:33
Pozwać zbiorowo o odszkodowanie i zadośćuczynienie firmę która zrobiła ekspertyzę hałasu na potrzeby oceny środowiska i projektu budowlanego. Na skutek ich błędu cierpią teraz ludzie. Niech zapłacą za ekrany.
xyz19.09.2024, 21:46
GDDKiA łaski nie robi! Należy zmierzyć poziom hałasu nie czekając na ich pomiary (zlecić to firmie, która takich pomiarów dokonuje). Jeżeli normy są przekroczone, a ludzie z tego powodu nie śpią, żyją w nerwach (huk i w dzień i w nocy - gdy się niesie hałas), nie mogą spokojnie siedzieć w swoim ogródku/na balkonie a przed otwarciem nowej zakopianki - mogli w pełni korzystać ze swojej własności, bez zakłóceń, nie mogą otworzyć okna bo nie da się żyć w permanentnym hałasie itp - to GDDKiA ponosi odpowiedzialność za tzw. immisje, ich skutki (art. 144 kodeksu cywilnego). I oni o tym wiedzą, na pewno liczą się z tym, że trzeba będzie coś z tym zrobić. Oczywiście będą mówić co innego, przeciągać sprawę, żeby zniechęcić ludzi do działania, w tym do skierowania sprawy do sądu o zapłatę, bo to niby z molochem się nie wygra. To od determinacji ludzi, którzy mieszkają wzdłuż nowej zakopianki (czy to w Lasku, na Niwie od strony Lasku, w Potoku, czy na os. Na Skarpie) będzie zależało czy zamontują ekrany! W ostateczności zostaje sąd. W internetowych wyszukiwarkach jest pełno wyroków sądów w sprawach przeciwko Skarbowi Państwa - GDDKiA, w których ludzie z nimi wygrali w sprawach o immisje dotyczące hałasu. Wystarczy poczytać :)
jarek19.09.2024, 21:11
Lasek- winni zabezpieczyć mieszkańców od hałasu i problem z solą w zimie z dachów sito itp.. Osiedle na Skarpie strefa ochronna terenów przemysłowych o ile pamiętam potwierdzona decyzją wojewody pretensje do Burmistrza nielegalnie postawione.
Władek19.09.2024, 17:20
Na etapie projektowania chyba ktoś nie pomyślał, że pod wiaduktem będą nadal domy, nie zadbano o ochronę mieszkańców, a ruch samochodowy będzie duży, nowe drogi, szybsza jazda i huk dla mieszkańców.Ludziom należy się zadośćuczynienie za powstały uszczerbek na zdrowiu i zakłócenie miru domowego.
be lajzy19.09.2024, 15:39
nadać nazwę wiaduktowi jakiegoś świętego i...
się uspokoją z narzekaniem ...
wręcz szczycić się wtedy będą.
kierowiec19.09.2024, 15:30
Przeźroczyste ekrany,są prawie nie widoczne.Czemu nie.Wytrzymałe,lekkie,tańsze od tych z betonu,stali.Z drewna jak w Zaborni. Nie zasłaniają widoków,i się sprawdzają jak w Chabówce.
Edek z fabryki kredek!!!19.09.2024, 15:03
Wiesiek przestań się lansować,i obiecywać wybory już dawno się skończyły, więc proszą brać się do roboty...
Jan19.09.2024, 13:53
Taaa nikt nie wiedział ze bedzie droga i potrzebne ekrany! Teraz sie obudzili. Mnie jakos nie przeszkadza , mieszkałem w krakowie przez jakiś czas i po 3 dniach sie przyzwyczaiłem do tramwaju za oknem.
Radzio19.09.2024, 13:40
kuku, ciekawa taktyka, śmiać się z tych, co próbują coś zrobić vs Twój dwór, który wyłożył instrumenty na blat i czeka na rozwój zdarzeń. Inna sprawa, że jakby podziałali tak jak z Pałacem Lodowym, to pewnie mielibyśmy zamiast ekranów akustycznych wtedy wzmacniacze dźwięku.
zpodhalanskiej19.09.2024, 13:01
a za dachy ktore bedzie trzeba wymieniac co trzy lata kto odda ludziom??? Sól z tej drogi wam zje dachy
kuku19.09.2024, 12:45
Jak tam wszystkowiedzący nowotarscy radni - Sięka, Tokarz, Garbacz i ich petycje do gdaki? Odtrąbili już sukces swoich zabiegów o ustawienie ekranów w Nowym Targu?
Zagadka19.09.2024, 12:27
Lamentować można, przyspieszyć też można, ale autoryzowana firma tym się zajmująca może zająć się dopiero pomiarem w przyszłym roku jesienią, brak wolnych terminów i sprzętu atestowanego, proszę uzbroić się w cierpliwość w przypadku pojawienia się wolnych terminów prace nad pomiarem zostaną przeniesione na wszesniejszy termin...... Tak z grubsza powinna brzmieć odpowiedź. No cóż urzędnicy zjedzą podatki twoje
Grzegorz Niedasię19.09.2024, 12:11
Tymczasem Grzegorz Watycha czeka aż problem się sam rozwiąże i mówi, że się nie da.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl