RABA WYŻNA. - Mamy środki na chipowanie jak też sterylizację i kastrację zwierząt domowych. Mamy umowę ze schroniskiem, do którego trafiają bezdomne psy. Realizujemy te zadania na bieżąco. Nie mamy zamiaru obciążać naszych mieszkańców dodatkowymi podatkami. Nie jesteśmy za tym, by ustawą obligować wszystkie samorządy. Niech każdy rozwiązuje te sprawy jak chce - mówi Tomasz Rajca, wójt Raby Wyżnej.
Choć mało kto wie, gdzie leży Bargłów Kościelny, to podczas dzisiejszej sesji, rada gminy w Rabie Wyżnej musiała rozpatrzeć petycję tego samorządu, której ostatecznym adresatem ma być sejm. A chodzi o propozycję nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, którą przygotował samorząd gminy nieopodal Augustowa w woj. podlaskim. Pomysł tamtejszych radnych można sprowadzić do trzech punktów. 1. Wprowadzenia ustawowego obowiązku znakowania zwierząt właścicielskich - psów wraz z utworzeniem jednej ogólnopolskiej bazy oznakowanych zwierząt domowych.
2. Wprowadzenia ustawowego obowiązku sterylizacji/kastracji zwierząt, z wyłączeniem hodowli rejestrowanych;
3. Wprowadzenia powszechnego podatku od posiadania zwierząt domowych - psów.
Dlaczego rabiańscy radni jej nie poparli?
- Mamy środki na chipowanie jak też sterylizację i kastrację zwierząt domowych. Mamy umowę ze schroniskiem, do którego trafiają bezdomne psy. Realizujemy te zadania na bieżąco. Nie mamy zamiaru obciążać naszych mieszkańców dodatkowymi podatkami. Nie jesteśmy za tym, by ustawą obligować wszystkie samorządy. Niech każdy rozwiązuje te sprawy jak chce - podkreśla wójt.
Jakie argumenty przytaczają twórcy petycji? W uzasadnieniu czytamy między innymi, że Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym nie ma obowiązku czipowania psów. W naszym kraju funkcjonuje około 220 schronisk, a opieka nad bezdomnymi zwierzętami pochłania rocznie niemal 300 milionów złotych. Odławiane bezdomne zwierzęta trafiają niekiedy do schronisk znajdujących się nawet w województwach oddalonych o setki kilometrów. To uniemożliwia właścicielowi odnalezienie zwierzęcia, które uciekło lub się zagubiło. System opieki nad bezdomnymi zwierzętami jest źle zaprojektowany i niewydolny potwierdzają to wyniki kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli w roku 2016.
W dokumencie tym stwierdzono, że: „Spośród kontrolowanych 11 gmin, całościowy plan znakowania zwierząt wdrożyła jedynie gmina Suchy Las. Wprowadzono w niej obowiązek trwałego oznakowania psów i umieszczenia ich danych w ogólnodostępnej międzynarodowej elektronicznej bazie (Safe Animal, z której urząd gminy i schronisko korzystały bezpłatnie). Eliminowało to anonimowość zwierząt domowych z terenu gminy i ułatwiało poszukiwanie dotychczasowych właścicieli bezdomnych zwierząt. Dzięki temu w latach 2014–2015 odwieziono do nich ponad 83% odłowionych zwierząt (tj. aż 220 spośród 264). Możliwe było też wystąpienie do właściciela o zwrot kosztów pobytu zwierzęcia w schronisku i zapewnienia mu w tym czasie opieki weterynaryjnej.
Działania ograniczające się przede wszystkim do wyłapywania i umieszczania zwierząt w schroniskach nie zapobiegają bezdomności. Rozwiązanie tego problemu wymaga kompleksowych i wielokierunkowych działań profilaktycznych, obejmujących znakowanie i ewidencjonowanie wszystkich zwierząt oraz wprowadzenie realnych zachęt do upowszechnienia kastracji i sterylizacji zwierząt mających właścicieli.
Józef Figura