28.09.2024, 20:32 | czytano: 3487

Po raz piąty posprzątali nad Przełomem Białki. Z roku na rok przybywa ochotników (zdjęcia)

NOWA BIAŁA. W sobotę przed południem odbyła się 5. edycja sprzątania rezerwatu Przełom Białki. W akcję zaangażowało się 30 wolontariuszy z Nowej Białej i okolic, a nawet z Kielc. Ochotnicy zebrali 22 worki śmieci. Organizatorem akcji sprzątania rezerwatu jest mieszkaniec Nowej Białej, Przemysław Półtorak. Od 5 lat zachęca do wsparcia inicjatywy i wspólnych działań na rzecz przyrody.
- Mieszkam w Nowej Białej całe życie i bardzo lubię to miejsce. Jestem wędkarzem, organizuję tutaj wycieczki wędkarskie. Jest to fajne miejsce, ale niestety też zaśmiecone. Ktoś to musi robić, to jest oddolna inicjatywa. Przychodzą tutaj ludzie dobrej woli, nikt nikogo nie zmusza. Ma to też swoją atmosferę, jest ognisko a potem słodycze dla dzieci – zauważa Przemysław Półtorak.
W sobotę, na parkingu przy Przełomie Białki zgromadziło się 30 osób, głównie rodzice z dziećmi. We wcześniejszych latach inicjatywa nie cieszyła się sporym zainteresowaniem. Jednak z roku na rok, rąk do pomocy przybywa.

- Pierwszy raz, czyli już 5 lat temu, byłem tutaj sam. Drugi raz byłem tylko z kuzynką, Justyną. Dopiero za trzecim razem się to rozpropagowało, było ponad 13 osób. Za czwartym razem około 20 osób – wspomina społecznik z Nowej Białej.

W tym roku na ziemi leżało sporo szklanych butelek po alkoholu, ale też opakowań po żywności. Jeszcze parę lat temu, na terenie rezerwatu stały kosze. Nie pomogło to jednak w zachowaniu czystości nad Przełomem Białki.

- Był taki czas, że tutaj były postawione przez gminę kosze. Ludzie, nie mogę tego zrozumieć, poprzynosili prywatne rzeczy z aut, np. wózki. Raz znaleźliśmy też basen dmuchany i podobne rzeczy. Potem te kosze znikły i sytuacja trochę się uspokoiła, było mniej śmieci. Teraz po sezonie, we wrześniu zbiera się około 15. worków. To nadal dużo – tłumaczy Przemysław Półtorak.
Po ponad godzinie sprzątania przyszedł czas na odpoczynek przy kiełbasce z ogniska, a po niej słodki poczęstunek. Sponsorami poczęstunku była gmina Nowy Targ i Darek Drelich firma DrelichBau z Wilczyc.

Izabela Pudzisz
Może Cię zainteresować
komentarze
Mama góralskich dzieci29.09.2024, 21:06
Dzieci ryzykują zakażeniem ze starych pobitych butelek przykre co robią turyści, a gminy skoro robią reklamy pobierają podatki to powinny kogoś zatrudnić a nie ryzykować życiem małych dzieci. One tych śmieci tam nie zostawiły i nic za to nie mają. Przykre to bardzo.
stały bywalec29.09.2024, 13:27
Na tylu ludzi odwiedzający ten przepiękny zakątek to można powiedzieć że śmieci - wiele i nie wiele. Ale - jak można zrozumieć mentalność ludzi którzy tam wchodzą , cieszą się , odpoczywają , relaksują się a potem zostawiają śmieci ? A do samochodu , by je zabrać ze sobą jest na prawdę blisko.
Leszek29.09.2024, 13:01
Trochę matematyki, skoro pierwsze sprzątanie odbyło się 5 lat temu to oznacza, że jest to 6 edycja. Jeśli to 5 edycja to oznacza, że zaczęto sprzątać 4 lata temu. Proste i bezdyskusyjne.
Olga29.09.2024, 12:58
Bardzo dobra inicjatywa lecz ilość śmieci poraża,ach ci śmieciarze..
tak na marginesie29.09.2024, 12:05
Niestety, pewne nawyki wynosi się z domu, śmiecenie również, może czas na rozmowy w rodzinach, dziadków i rodziców z dziećmi, ?? Każdy powinien sprzątać po sobie !!!
zpodhalanskiej29.09.2024, 08:45
Od tego powinny byc odpowiednie sluzby a nie darmowi ochotnicy
Orzeł29.09.2024, 08:01
Trzeba być po prostu chamem żeby zaśmiecać przyrodę.Brawo za akcje
Osiol29.09.2024, 00:19
Tylko życzyć by śmieci nie zabrakło bo tak szczytna inicjatywa upadnie.
podział zysków i strat28.09.2024, 22:06
A ilu radnych tam było sprzątać? Albo okolicznych biznesmenów od wynajmu i atrakcji turystycznych?
Kamila28.09.2024, 21:38
To wspaniałe, że z roku na rok przybywa ochotników... Ale tragiczne, że takich ochotników z roku na rok potrzeba coraz więcej:(
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl