08.10.2024, 19:40 | czytano: 3292

Jachymiak: "Jesteśmy, co tu dużo gadać, w hokejowej d."

Archiwum autora
FELIETON. "Podhale zagrało wreszcie jaki taki mecz. Kto miał odejść odszedł. Z juniorami są 3 piątki! Majaczy światełko... Tuszę, że będzie jak było. Kibice będą pruć flaki, żeby klub utrzymać, a radni i jaśniepan będą sprzedawać gruszki na wierzbie. Powyższe nie ma związku z ww. sympatycznym trenerem i niesympatycznym dyrektorem szpitala... Sorry, zespołu klinik" - pisze Maciej Jachymiak, lekarz, nowotarżanin, były samorządowiec i polityk.
Drodzy Przyjaciele! (Vażeni Przijatelja). Właśnie wróciłem z wielkiego weekendu na Morawach. Winobranie, Burczak* und Octoberfest. Cudne zamki und lokale gastronomiczne. A po niedzielnych bohoslużbach w brneńskiej katedrali pan organista odegrał nam dziewiątą symfonię Dvorzaka. Kolega się popłakał ze wzruszenia, a ja też miałem gila na końcu nosa... Hudba hrala srdce pkalo...
Na koniec zaś wisienka w tort. Dom Tugendhatów w Brnie. Modernistyczna perełka z roku 1930. Piękna i inteligentna. Gry światłem, rekuperacje i inne cuda niemieckiego geniusza Ludwika Mies van der Rohe. W kooperatywie z żydowską rodziną. W tym samym czasie kiepski germański malarz namawiał rodaków do eksterminacji Żydów. Poszli za nim, jak wiele zakompleksionych narodków wcześniej i później, choć nigdy na taką skalę. Dom Tugendhatów po grabieżach nazi-bolszewickich w końcu przywrócono światu. Jednak kupić do niego bilet graniczy z cudem...

I u nasz tak miało być. Nie stać nas było co prawda na geniusza, tylko na pancię z Radomska. ale mamy to... Miejski Dom Chałtury. Odwiedza go, że przypomnę zapisy projektu, 5 milionów turystów rocznie. Biedni mieszkańcy Topolowego. Jak żyć, jak taki trafik...

Minusem wycieczki była nieobecność w Mieście. A grubo się tu działo. Na ten przykład znana nowotarżanka, Pani Polaczkowa, wrzuciła w sieć jakieś psihovinka*, a potem wydała oświadczenie, że padła ofiarą cyberataku. Hejt się na nią straszny wylał. Ale ja ją lubię. Umi rozśmieszyć. Ilu w te dni miało dzięki niej ubaw...

I dobrze, bo półświatek hokejowy burczy... Pół Podhala odeszło. Trener Gruszka abdykował. Na szczęście są i drobne sukcesy. Bracia Michalscy skrzyżowali kije. Z tym, że słabo, bo se nie dali w tutkę. Po matce tacy spokojni? Ojciec, znany koszykarz, rzadko kiedy dotrwał do końca meczu... Czekamy oczywiście na debiut beniaminka rodu. Choć on to już na pewno nikomu sierpa nie sprzeda, taki słodziaczek...

A Jarek Różański został sołtysem Łopusznej! Szkoda, że zostawił hokej. Co zrobić, zawsze był zaangażowany. Trzymał sztandary oraz doznawał innych patriotycznych uniesień. Jest rzadkim przypadkiem sympatycznego pisiaka. Tzw. biały lew. Mówią, że jest, ale kto go tam widział...

Podhale zagrało wreszcie jaki taki mecz. Kto miał odejść odszedł. Z juniorami są 3 piątki! Majaczy światełko... Tuszę, że będzie jak było. Kibice będą pruć flaki, żeby klub utrzymać, a radni i jaśniepan będą sprzedawać gruszki na wierzbie. Powyższe nie ma związku z ww. sympatycznym trenerem i niesympatycznym dyrektorem szpitala... sorry, zespołu klinik...

Jesteśmy, co tu dużo gadać, w hokejowej d. I zaczynamy się w niej urządzać. Że wykorzystam znany bon mot Kisiela. Swoją drogą... Pewna nowotarska architektka (zęby można połamać na tych feminatywach) zarzuciła mi knajacki język felietonów. A Kisiel co? Pisał dupa i dostawał nagrody... A czy koleżanka zna język szatni hokejowej? Jest taki jak jej zapach. A czytać chcą wszyscy. Tyle.
*
Przypisy:

*Burczak (niem.: Sturm) - wino w trakcie fermentacji, w związku z czym burczy. Pity przez żuli, którzy nie mogli doczekać końca procesu. W związku z rosnącym zażuleniem świata coraz bardziej popularny.

*Psihovinka - psie gówienka, metafora, jest o nich na 1.stronie Szwejka, jedynej, którą znam na pamięć.

*Zdjęcie - fanfik obrazu Edwarda Muncha, zatytułowany "Każdy lekarz ma swój cmentarz", dla tych, którzy uważają, że w byle pipidówce można otworzyć wydział lekarski. Można, ale efecta będą oczywiste...

*
MJ
Może Cię zainteresować
komentarze
d.....10.10.2024, 13:00
a jak doktor był w zarządzie to co nie był w d..... to się ciągnie już od lat najwyższy czas zrobić z tym porządek
Maciej Jachymiak09.10.2024, 23:16
Pani Polaczkowa
Napisała, że
Nogi z d.
Powyrywa mnie
No, chyba, że
Ją przeproszę
To ja ciepło
Powiem, że
Daję słowo
Nie masz Polki
Nad Panią Polaczkową !
*
Wiersz w kształcie litery E
Rozmus09.10.2024, 22:38
Maciek... otwórz oczy , uruchom szare.....- jak możesz ... A jak nie mozesz..No cóż nie Każdy może nie Każdy rozumie
Łowca halnego09.10.2024, 17:46
Chmury przetaczają się nad Tatrami Maciej błysnął jak gromem słowami. Proszę odnaleźć numer telefonu,podobno skasowany drugiego Macieja. Jesteście sobie nawzajem potrzebni. Tak...pogadać. może choć trochę pomoże.
farinelli09.10.2024, 16:34
Maciek nie piskaj bo jak Cie Hanka złapie w zimnym korytarzu lodowiska to uwidzis
be lajzy09.10.2024, 11:00
wygląd gościa z fotki to ...jak by go zależli ci co ..
w ręce trzymali kilka listów gończych przez kilka lat...
takie szczere zdziwko ... to już ostatnia moja trupia czaszka ...
H2O09.10.2024, 10:05
MJ musi się zdecydować Dvorzak czy hokej.

To się w kulturalnym świecie nie schodzi.

MCK na miarę MJ.
Hokeists09.10.2024, 09:06
Tak bo hokeiści zostali już tylko byli a co do ludzi lekkich obyczajów tego nie wyplenisz dziwką pozostaje się na zawsze
Koza09.10.2024, 08:36
Ubawiłam się po pachy
Gemski09.10.2024, 04:40
Tytul wyraznie sugeruje, ze chce papiru.
Ktos sie zlituje ?
Osiol08.10.2024, 23:47
Noz mnie doktor tą korelacja zbliżającego się wiatru i opisu wycieczki połączoną z lokalnym bagnem.... Poziom taki ze mnie prostakowi nie jest dane dogłębnie zrozumieć przesłania to i komentarz se odpuszczę.

Wycieczki mają bardzo pozytywny wpływ na poziom felietonow(dla mnie niestety za wysokich lotów)i powodują u doktora pozytywny dystans do miejsko /gminnych porażek
Gulasz Juliusz Zeżarł08.10.2024, 20:30
Przychodzi facet do sklepu za pięć 18 i mówi:
? Proszę pół arbuza.
Sprzedawca:
? Nie mogę sprzedać pół arbuza, bo zaraz zamykamy i druga połówka mi się popsuje.
Na to klient:
? Nic mnie nie obchodzi, chcę pół arbuza.
Sprzedawca idzie na zaplecze zapytać kierownika, a klient, niezauważony, za nim.
? Panie kierowniku ? mówi sprzedaca ? Jakiś ch***j chce kupić pół arbuza.
Kierownik daje dyskretne znaki, że klient stoi z tyłu. Na to sprzedawca:
? A ten pan przyszedł po drugą połówkę, no to mogę mu sprzedać?
Facet kupił arbuza, poszedł, a kierownik pyta:
? Skąd u pana taka dyplomacja.
? Bo ja dużo podróżuję i dużo uczę się o ludziach. Mogę dużo powiedzieć na podstawie np. pochodzenia.
? Tak? A co pan powie o Kanadyjczykach?
? To same dziwki i hokeiści.
? A to ciekawe, bo moja żona jest z Kanady.
? Tak? A w której drużynie gra"

A podobno w Nowym Targu likwidują hokej.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl