Blisko 50-metrowy maszt chce postawić na wjeździe do Zakopanego - Ustupie operator telefonii komórkowej. Ponad 200 mieszkańców Zakopanego sprzeciwia się temu i o pomoc poprosili zakopiańską Radę Miasta. Radni przegłosowali stanowisko, w którym sprzeciwiają się lokalizacji, która nie tylko zasłoni widok na góry, ale też negatywnie wpłynie na wynajem pokoi w tamtym terenie i spowoduje spadek wartości działek, którym maszt zasłoni widok na Tatry. Ciekawostką podczas sesji było pismo skierowane do radnych przez Ministerstwo infrastruktury w odpowiedzi na stanowisko, którego radni jeszcze nie podjęli.
Operator telefonii komórkowej od ponad roku stara się o wybudowanie ok. 45-metrowej wieży na Ustupie, tuż obok stacji Orlen znajdującej się na wjeździe do Zakopanego. Firm swoją decyzję argumentuje koniecznością zwiększenia zasięgu i poprawy jakości świadczonych usług.Ponad 200 mieszkańców Ustupu wyraziło swój sprzeciw wobec lokalizacji, jaką wybrano na budowę masztu. - Budowa masztu w tej lokalizacji jest pogwałceniem woli wielu mieszkańców w liczbie 227 osób. Na Krzeptówkach była połowy tej liczby i wolę mieszkańców Krzeptówek uwzględniono. Nasza miejska elita powinna to uwzględnić razem z niemieckim inwestorem - mówił podczas wystąpienia na sesji Rady Miasta Zakopanego Maciej Jarząbek, który na mównicy zawisł transparent. Jednocześnie mieszkańcy zaznaczają, że nie są przeciwni budowie nowej infrastruktury, a miejscu, które na maszt wybrano i chcą wskazać inną mniej uciążliwą lokalizację.Lokalizacja budowy masztu nie podoba się także zakopiańskim radnym. - Trochę jeździłem i nie przypominam sobie, żeby na wjeździe do alpejskich kurortów stały ogromne maszty. Nikt nie chce, żeby tak ogromna konstrukcja powstała obok jego domu. Staramy się usunąć reklamy na wjeździe do Zakopanego, a teraz ma być jeszcze maszt? - mówił Tymoteusz Mróz.
Przeciwnego zdania był również radny Wojciech Tatar - Jak to będzie wyglądać, jak maszt na wjeździe do Zakopanego będzie trzy razy większy od krzyża na Giewoncie - pytał.
Przed podjęciem decyzji w sprawie podjęcia przez Radę Miasta Zakopanego decyzji w tej sprawie głos zabrał przewodniczący rady, Grzegorz Jóźkiewicz, który odczytał list od Michała Gramatyki, sekretarza stanu w Ministerstwie Cyfryzacji. W liście sekretarz stanu odnosi się do konieczności rozwoju sieci telefonii komórkowej oraz zwiększenia atrakcyjności Zakopanego, dzięki szybszemu internetowi. Minister wskazał także na brak rzetelnych badań mówiących o zagrożeniu dla ludzi polem magnetycznym sieci 5G. Odnośnie zagrożeń katastrofą stwierdził, że podobne zagrożenie stwarzają latarnie i inna infrastruktura. Radni list z ministerstw odebrali jako odpowiedź ministra na stanowisko, którego jeszcze nie podjęli, a dopiero uzgodnili treść. Tajemnicą jest jednak to, w jaki sposób uzgodniona treść wypłynęła poza osoby zainteresowane.
e/r