Zakończyły się pracę renowacyjne przydrożnego krzyża przy ul. Papieskiej 42 w Bańskiej Niżnej.
W trakcie zabiegów konserwatorskich oczyszczono postument kamienny z licznych nawarstwień odsłaniając w ten sposób pierwotną powierzchnie kamienia, z zachowaniem formy i kompozycji. Wypiaskowano i zespolono fragmenty żeliwnego krzyża, a elementy dekoracyjne pomalowano na kolor złoty. Zabiegi te miały na celu przywrócenie walorów estetycznych zabytkowego obiektu.Z relacji pani Bogusławy, matki właściciela obiektu, wynika, że fundatorka krzyża pochodząca z Zaskala, za czasów zaboru austriackiego wybrała się na pieszą pielgrzymkę do Kamionnej. Kobieta chorowała na serce i szukała ratunku u cudownego wizerunku Jezusa. Prawdopodobnie ufundowała kapliczkę jako wotum za uzdrowienie. Możliwe, że autorem kamiennego postumentu był Wojciech Kułach Wawrzyńcok albo jego brat Piotr mieszkający w Hodówce. Krzyż natomiast mógł zostać odlany w Zakładzie Hutniczym "Zakopane", który działał do 1880 r.. Od Pani Bogusławy dowiadujemy się również, że podczas swoich górskich wypraw, Jan Paweł II - wówczas jako kardynał Karol Wojtyła, bywał w rejonie zabytkowej kapliczki. Korzystając z życzliwości ówczesnej gaździny, nocował w pobliskiej stodole, korzystał ze studni i prawdopodobnie modlił się przy XIX-wiecznym krzyżu.Źródło: UG Szaflary, oprac. r/
... ale dopiero później to zrozumiałem na innym zgoła przykładzie ... jak mój znajomy chciał rozwodu ... pomijając "zasadność" tego czy gdzie
było "epicentrum" problemu i nie wnikając tu w Ich problemy to ... on był wręcz pozwany że w czasie Świąt Katolickich , kiedy jego "LUBEJ" kotek nie domagał a on pomocy nie udzielał jako ... mąż bo rozwodu... nie dostał ... od "NIEJ" żeby ... obowiązki małżeńskie mógł dopełniać służąc kościołowi .... więc "musimy" niedomagającemu kościołowi MUSIMY!! pomagać żeby mógł swe "zbawienne" obowiązki ... wypełniać !!!!!