Słowa te padają w 81 lat po zamordowaniu Władysława Borzęckiego ps. Mocarny. W sobotnie przedpołudnie w Sanktuarium Maryjnym w Ludźmierzu odprawiona został msza św. w rocznicę śmieci partyzanta.
Według danych Instytutu Pamięci Narodowej, Władysław Borzęcki ps. Mocarny należał do siatki konspiracyjnej pod dowództwem Wojciecha Duszy ps. Szarota z Odrowąża. Ruch powstał na przełomie 1942 i 1943 roku. Organizacja ta walczyła przeciwko okupantowi niemieckiemu. Stawiała też opór przed akcją Goralenvolku. Zdaniem Barbary Mroszczak, pamięć o bohaterach, o Mocarnym musi być trwała, ponieważ nasza przyszłość nigdy nie jest czymś pewnym.
- Te wydarzenia są dla nas ważne dlatego, że pokazują naszą kulturę, pokazują nasze tradycje. Dzięki takim uroczystościom możemy przypomnieć sobie historię naszych przodków, naszych rodzin. Trzeba to doceniać, ze względu na to, że nasza przyszłość tak naprawdę nie jest wiadoma. A dzięki takim ludziom żyjemy w wolnej Polsce - tłumaczy Barbara Mroszczak, uczennica Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego.
Po mszy, obecni zgromadzili się przed placem kościelnym, gdzie od 2017 r. znajduje się obelisk upamiętniający wydarzania z 8 grudnia 1943 r. Przedstawiciele organizacji i rodzina złożyli pod nim wieńce.
- Przyszli tu Ci, którym droga jest pamięć, którym droga jest ojczyzna, którzy tę naszą Polskę mają w sercu. Przyszli młodzi ludzie - drodzy, dobrze, że jesteście, bo przynajmniej usłyszycie, jakie tortury przechodzili nasi przodkowie poddani uciskowi okupacyjnemu - mówi posłanka Anna Paluch.
W uroczystościach wzięli udział uczniowie z okolicznych szkół, przedstawiciele Wojska Polskiego, radna powiatu nowotarskiego Józefa Guziak, przedstawiciel IPN oddziału w Krakowie i inne organizacje.
Izabela Pudzisz/ informacje IPN Kraków