W Rabce-Zdroju odbył się protest przeciwko seksualizacji szkół i deprawacji dzieci. Chodzi o sprzeciw wobec planów Ministerstwa Edukacji Narodowej wprowadzenia od 1 września 2025 r. we wszystkich typach szkół obowiązkowego przedmiotu o nazwie "edukacja zdrowotna", który - według protestujących - ma być w istocie przyzwoleniem na seksualizację i deprawację naszych dzieci. "Chłopak i dziewczyna - normalna rodzina" - skandowali uczestnicy protestu.
Protest w Rabce-Zdroju zgromadził około 300 osób. Byli to mieszkańcy, przedstawiciele władze organizacji z wielu rejonów Podhala m.in. Związku Podhalan. Wśród obecnych byli m.in. posłanka Anna Paluch, senator Jan Hamerski, jego syn - starosta nowotarski Tomasz Hamerski, wójt Spytkowic Bartosz Leksander, radni powiatowi i miejscy. Zebrani trzymali w rękach biało-czerwone flagi. Odbyła się zbiórka podpisów pod protestem. Do zebranych przemówił w imieniu organizatorów Stanisław Kiersztyn, radny powiatowy Prawa i Sprawiedliwości oraz przedstawiciel Stowarzyszenia Gniazdo Integracji Lokalnej. Mówił o zagrożeniu, z jakim muszę się zmierzyć polskie rodziny i polskie szkoły. - Scenariusz od lat realizowany przez ideologów na Zachodzie, dziś jest wdrażany w Polsce. Katastrofalne skutki edukacji, którą forsuje dziś Ministerstwo Edukacji Narodowej, widzimy w krajach zachodniej Europy. Powoduje ona spustoszenie w umysłach dzieci, rozkład rodzin i w konsekwencji upadek naszej cywilizacji - podkreślał.
r/