10.12.2024, 07:30 | czytano: 753

Dwie wyprawy ratunkowe po taterników

W nocy z 8 na 9 grudnia w Tatrach odbyły się dwie wyprawy ratunkowe po taterników, którzy nie byli w stanie samodzielnie ukończyć wspinaczki.
Do pierwszego zdarzenia doszło na przedostatnim wyciągu Drogi Potoczka na Czubie Nad Karbem. O godzinie 17:35 na Centralę TOPR zadzwoniła dwójka taterników, która poprosiła ratowników o pomoc. Po zmroku zgubili orientację w terenie i po zapchaniu się w trudny teren nie potrafili kontynuować wspinaczki. Z centrali TOPR samochodem na Halę Gąsienicową wyruszyło 6 ratowników, skąd pieszo udali się w kierunku potrzebujących pomocy taterników
W momencie trwania wyprawy na Czubie na Centralę TOPR przy pomocy aplikacji Ratunek trafiła prośba o pomoc od kolejnej dwójki taterników, którzy w ciemnościach utknęli na ostatnim wyciągu na drodze Wesołej Zabawy na Progu Mnichowym. Z centrali TOPR do Morskiego Oka samochodem rusza kolejna grupa ratowników.
Obydwie grupy ratowników po dotarciu na miejsce i zbudowaniu stanowisk, przy pomocy technik linowych ewakuowali obydwa zespoły w łatwy teren, skąd zostalii sprowadzeni do schronisk na Hali Gąsienicowej oraz w Morskim Oku.

W wyprawach udział wzięło 11 ratowników, a ostatnie działania zakończyły się po godzinie 3 rano.

W Tatrach na nadchodzącą dobę ogłoszono 1 stopień zagrożenia lawinowego.

Źródło: Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, oprac. r/
Może Cię zainteresować
komentarze
Stanley10.12.2024, 11:06
Brawo TOPR tak trzymać
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl