Wczoraj w nocy w tunelu pod Luboniem Małym na drodze ekspresowej S7 zorganizowane zostały ćwiczenia służb ratunkowych - policjantów, strażaków i ratowników medycznych. Były to trzecie tego rodzaju ćwiczenia w tunelu na zakopiance, tym razem jednak w scenariuszu nie było ani wypadku, ani pożaru.
- Dotychczasowe ćwiczenia, które zgodnie z przepisami musimy organizować w tunelu co roku, skupiały się przede wszystkim na pracy strażaków. Scenariusze zakładały karambol w tunelu i pożar. Kluczowym założeniem takich ćwiczeń było sprawdzenie umiejętności ludzi, zgrania poszczególnych jednostek i koordynacji różnych służb - wyjaśnia Kacper Micha z GDDKiA. - Tym razem zaproponowaliśmy inny przebieg ćwiczeń. Scenariusz zakładał, że w tunelu doszło do próby zamachu. Zamachowcy zablokowali go w środku i zagrozili jego wysadzeniem. W takich warunkach na pierwszym planie ćwiczeń znaleźli się kontrterroryści. To na nich spoczęło zadanie opanowania sytuacji w tunelu i wyeliminowania zagrożenia. Rola pozostałych służb wiązała się przede wszystkim z przygotowaniem odpowiedniego zaplecza medycznego i ratowniczego.- dodaje.W ćwiczeniach wzięły udział jednostki limanowskiej, myślenickiej, nowotarskiej i suskiej straży pożarnej oraz policji, pogotowia ratunkowego oraz krakowski Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji, a także Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i Centrum Zarządzania Tunelem.
opr. s/