Problem z pustostanem istnieje od lat. Dom nie tylko szpetnie wygląda to jeszcze grozi zawaleniem i stanowi zagrożenie dla przechodniów.
Początkowo biznesmen wykorzystywał dwa stare domy naprzeciw wylotu ul. Królowej Jadwigi jako stelaż dla wielkiego bilbordu reklamujący produkty z jego sklepu. Gdy nadzór budowalny zaczął dopatrywać się nieprawidłowości, a urząd miasta zgodnie z uchwałą krajobrazowa zaczął naliczać opłaty, w końcu reklama zniknęła odsłaniając szpetną ruderę. Ta początkowo miała zdjęte dachówki co powodowało dalszą destrukcję i tak już zniszczonego obiektu. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego naciskał, nakładał kary, ale jedynym co się zmieniło w otoczeniu, to zamknięcie chodnika przez powiat, by przypadkowemu przechodniowi coś nie spadło na głowę.Jak pisaliśmy, biznesmen odsiaduje kilkumiesięczny wyrok w więzieniu, tymczasem, jak donoszą czytelnicy, dziś ktoś zdjął pokrycie dachu. Czy to zapowiedź rozbiórki, a jeśli tak to kto i za jakie pieniądze ją przeprowadza? Odpowiedzi poszukamy jutro u nowotarskich decydentów.
fi/