To już kolejny film dokumentujący hałas przy nowej zakopiance. Eksperci ze stowarzyszenia "Coraz Głośniej" tym razem zawitali do Lasku.
A właściwie pod potężną estakadę rozciągająca się we wsi nieopodal granicy z Klikuszową. To największy obiekt nowej zakopianki pomiędzy Chabówką, a Nowym Targiem. Na nieszczęście okolicznych mieszkańców - przed oknami wyrosła im gigantyczna konstrukcja w najwyższym punkcie unosząca się 24 m nad ziemią i licząca 687 m długości.Jednak nie to spędza sen z oczu sąsiadów. O niebezpiecznych przedmiotach spadających z estakady pisaliśmy już w Podhale24: Życie pod wiaduktem w Lasku. Co spada na głowy mieszkańców z nowej zakopianki? REPORTAŻ. Teraz "Coraz głośniej" zawitało z decybelomierzem, by sprawdzić, jak żyje się w hałasie dobiegającym z zakopianki.Przypomnijmy, że nowy 16-kilometrowy odcinek zakopianki otwarty został w ostatnich dniach sierpnia. Szybko ujawniły się protesty mieszkańców Nowego Targu, gdzie droga przebiega w pobliżu osiedli Na Skarpie i Bór. Do głosów dołączyli mieszkańcy Lasku, a także nowotarskich ulic Grel i Partyzantów. Wszędzie tam projektanci nie przewidzieli budowy przy drodze ekranów dźwiękochłonnych powołując się na wyniki komputerowych analiz.
Życie jednak pokazało, że hałas przekracza dopuszczalne normy, ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad niezmiennie daje sobie rok na przygotowanie kolejnych analiz, by ewentualnie podjąć decyzję o montażu dźwiękochłonnych barier...
fi/
P.S.
Wszystko pisze w Prawie Budowlanhym-warunki posadowienia oraz w Prawie Cywilnym-art.144.
Cytuję dosłownie:
Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Koniec cytatu.
Oddziaływanie na sąsiednią nieruchomość może przybrać dwie postacie:
immisji bezpośrednich,
immisji pośrednich.
Immisja bezpośrednia, jak sama nazwa wskazuje, to bezpośrednia ingerencja w sferę cudzej własności.
Hałas w granicach działek jest immisją bezpośrednią a takowa jest całkowicie zakazana przez przepisy Kodeksu Cywilnego...Projektant oszukał obliczenia hałasu i zrobił zły projekt a ktoś z nadzoru budowlanego wziął kopertkę albo był zastraszany przez ówczesną władzę...
Jednym słowem- państwo polskie złamało i dalej łamie polskie prawo...