- Rozumiem, że piasku pod śniegiem ktoś nie zauważył, ale żeby ciągnikiem z wozem pod altanką przejeżdżać? Niesamowite... - irytuje się Mateusz Lichosyt, wójt Lipnicy Wielkiej.
Strefa rekreacyjna na tamie w Murowanicy powstała końcem minionego roku. Są altanki, piasek, boisko do siatkówki. A teraz doszły do tego ślady opon i pozostawiony stary wóz. Niestety, inwestycja, która kosztowała gminę 227 tys. zł. została poważnie uszkodzona.- Po otrzymanym zgłoszeniu z foto pułapki udaliśmy się na tamę w Murowanicy. Niestety zniszczono to co wybudowaliśmy w zeszłym roku. W przyszłym tygodniu zgłosimy sprawę na Policję, a sprawcę proszę, by szybko się zgłosił i szkody naprawił. Czekamy... - apeluje wójt na swoim profilu społecznościowym. - Dbajmy o miejsca publiczne, one są dla nas wszystkich... - dodaje.fi/



