RABKA-ZDRÓJ. Radni długo debatowali nad ogólnym regulaminem. To, czy będą ulgi w parkowaniu i jakie zniżki w sklepach - to kwestia dalszych ustaleń.
Na początku obrad radny Marek Ciepliński wnioskował o wycofanie uchwały z porządku obrad, jednak ostatecznie dał się przekonać i wycofał wniosek. Jego początkowe obawy, że pomysł nie został odpowiednio przedyskutowany i skonsultowany uspokajał Rafał Hajdyła.Jak przekonuje burmistrz Leszek Świder, propozycja wprowadzenia Karty Mieszkańca wyszła od samych Rabczan, którzy niejednokrotnie zgłaszali taką potrzebę. Są oni głównie zainteresowani tym, by był określony czas darmowego parkowania w strefie.
- Mówili często: my już podatki płacimy, najwyższy czas, by mieć z tego jakąś korzyść - relacjonował burmistrz. - Ta karta przez wiele lat będzie zmieniana, będą się pojawiać nowe firmy i instytucje i też będziemy przychodzić do państwa byście wyrazili na to zgodę czy poszerzyli jej zakres - dodał.
Wbrew sugestiom radnych, były przeprowadzane konsultacje społeczne dotyczące karty mieszkańca. Odbyły się w marcu, ale jedynie kilka osób zgłaszało swoje uwagi, sprawa nie była też przez urząd nagłośniona.
Marek Ciepliński zgłaszał także obawy o ochronę danych osobowych, które trzeba będzie podać przy wyrabianiu karty.
- Jak będą wątpliwości, to możemy to zmodyfikować. Lepiej wrzucić tam więcej informacji niż mniej. Pani prawnik opiniowała regulamin, takie rozwiązania są też w innych miastach. Karta dotyczy mieszkańców, więc to musi być zweryfikowane. Urząd nie tworzył nic nowego - przekonywał Rafał Hajdyła.
Karta mieszkańca funkcjonuje już w Zakopanem czy Nowym Targu. Tam można skorzystać także ze zniżek w sklepach, punktach usługowych jaki i na obiektach sportowych.
fi/