09.06.2025, 10:56 | czytano: 4321

Przedszkolaki z ulicy Długiej w przyszłym roku będą uczęszczać do nowoczesnej placówki

We wrześniu minie 120 lat jak ss. Serafitki prowadzą nowotarskie przedszkole. Czas na nowa siedzibę! Zdj. Józef Figura
Siostry Serafitki prowadza przedszkole w Nowym Targu od 120 lat. I czas najwyższy przenieść się do placówki na miarę XXI wieku.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - jeszcze w grudniu na budowie mają zakończyć się wszystkie odbiory. Maluchy wreszcie będą mogły przenieść się z przyciasnych pomieszczeń przy ul. Długiej do nowoczesnego gmachu przy św. Doroty.
Tam czekać będzie na nie cały parter okazałego budynku plus sala gimnastyczna na piętrze. Go tego gabinety logopedy czy psychologa, nowoczesne toalety. Także rodzice mają docenić wygodę, bo wreszcie nie będzie problemu z parkowaniem samochodu na czas odprowadzenia pociechy do placówki. Obecnie przy ciasnej i ruchliwej ul. Długiej to wręcz niemal niemożliwe.

- To nie będzie nowe przedszkole, tylko przeniesiemy się do nowego budynku. Ilość dzieci pozostanie więc ta sama - pięćdziesięcioro, jednak warunki do nauki i zabawy będą już znacznie lepsze i spełniające wszystkie wymogi - nie kryje zadowolenia siostra Sancja, dyrektorka placówki.

Jak przypomina, siostry we wrześniu będą obchodzić okrągłą, 120 rocznice prowadzenia nowotarskiego przedszkola. Wcześniej mieściło się ono przy ul. Słonecznej, potem obok szkoły muzycznej, by od lat 90-tych funkcjonować przy ul. Długiej. Czas więc na kolejne przenosiny.

Budynek, podobnie jak obecnie będzie także domem dla pracujących tu sióstr, które zajmą pokoje na piętrze, gdzie będą miały także kaplicę. Obecnie przedszkole prowadzi osiem Serafitek, a całą załogę wraz ze świeckimi pracownikami tworzy blisko 20 osób.

120 lat historii to kawał czasu i wiele pokoleń wychowanków. Też chodziliście do przedszkola sióstr Serafitek? Podzielcie się wspomnieniami, czekamy na Wasze komentarze!
Józef Figura
Może Cię zainteresować
komentarze
zpodhalanskiej10.06.2025, 08:21
DO piotruś
obudz sie chlopcze i znień badejki
piotruś09.06.2025, 23:24
@mamy.Pamiętam.A jak się nabroiło to delikatnie pokrzywą nie kijem siostrzyczki ,,leczyły,, nadpobudliwość.Zdrowotnie.Nie biorę pigułek na coś teraz z durnych reklam w TV bo te pokrzywy wtedy,siostry ,,na przyszłość,,leczyły i zdrowe jedzonko wtedy u nich to było przedszkole !Teraz takich nie znajdziesz dla pociech. W przedszkolach za grube pieniądze mają ,,hodowlę,, przyszłych młodych pacjentów w prywatnych gabinetach psychologów i tam takich.
Rodzic pracujący09.06.2025, 14:50
Brawo! Da się!
Carpet Company09.06.2025, 14:31
Gratulacje
mamy09.06.2025, 13:46
1987 - 1989 chodziłam już na Długą, więc wcześniej niż w latach 90tych mieściło się już na ulicy Długiej. Zawsze w grudniu szłam na roraty z babcią a moja wychowawczyni - siostra Amancja przychodziła na roraty z sankami. I po mszy..... była moim i koleżanki konikiem prosto do przedszkola ..... to dopiero była zabawa:))) i ten ogród z kurami, gęsiami, indykami... świetne czasy
takie czasy09.06.2025, 11:33
Parking najważniejszy.Pół wieku temu rodzice przez pół nowego targu zaprowadzali mnie za rączkę do tego przedszkola(lato,zima na sankach)nie było problemu z parkowaniem.Teraz widzę jak mamusie odwożą wypasionymi suwami dzieciaczki, a potem sru na miasto, wolne, bez celu,po galeriach(obiad na dowóz albo pasza w fast food),generują korki.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl