06.09.2025, 11:05 | czytano: 4117

Kawa z misją - gdy praca daje radość i zmienia świat (film)

Karolina Zapała (pierwsza z prawej) z córeczką i ekipą Kierunek Cafe. Zdj. Józef Figura
Tu kawa smakuje lepiej. Niby ekspres taki sam, ziarna popularnego gatunku, ale czuć, że zaparzona została z pasją i uczuciem.
Bo Kierunek Cafe w Lipnicy Wielkiej to miejsce specyficzne. Niewielki budynek stoi obok stadionu i amfiteatru. Obok kilka stolików z trzcinowymi parasolami, drobny grys pod stopami - wszystko sprawia w upalny dzień, że czujemy się prawie jak na tropikalnej plaży.

Nadzwyczaj sprawni


Podchodzę do okienka, by złożyć zamówienie. Mariola Hanusiak płynnie wymienia listę pyszności na jakie możemy liczyć, a Krzysztof Czerwień podaje kubek aromatycznego napoju, którą zaparzył pod okiem Sylwii Plaszczak. Weronika Kowalczyk ze ściereczką w ręku krząta się wokół stolików, a Monika Świetlak podaje zamówioną kawę.

Niby nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że dotąd nie mogli liczyć na pracę, etat, zarobek. Bo osoby z niepełnosprawnościami, nawet jeśli wbrew określeniu - są całkiem sprawne - rzadko mogą liczyć na pracę. Szczególnie w małych miejscowościach.

Z misji z misją


Chyba, że znajdzie się ktoś jak Karolina Zapała pochodząca z Zubrzycy Górnej, a dziś mieszkająca w Porębie Wielkiej. Niegdyś działała aktywnie w Salezjańskim Wolontariacie Misyjnym, stamtąd wyjechała na rok na misje do Boliwii. A potem wróciła w rodzinne strony.

- Z natury jestem społecznikiem więc chciałam znaleźć jakiś pomysł na siebie. Nie chciałam pracować z niepełnosprawnymi, bo nie mam takich kompetencji. Pięć lat temu założyłam w Mszanie Dolnej Zagórzańskie Centrum Wolontariatu, które teraz zrzesza 260 wolontariuszy. I na tym mieliśmy się skupić - wspomina.

Wbrew obawom


Ale dowiedziała się, że w Krakowie otworzyła się "Społeczna Kawka". Okazało się też, że do pozyskania są projekty na aktywizację osób z niepełnosprawnościami. Spróbowali więc zrobić coś podobnego w Mszanie Dolnej. I choć wydawało się to porywaniem z motyką na słońce - przed rokiem udało się to doskonale.
Początkowo rodzice w Mszanie Dolnej podchodzili z rezerwą, część wycofała się z obawy, że ich dorosłe dzieci nie poradzą sobie czy narażą się na złośliwości. Ale teraz, gdy wszystko ruszyło, chętnych nie brakuje. Nie ma tygodnia, gdy nie dostają kolejnego CV. Kawiarenka jest mała, ale pojawiają się pomysły na zupełnie inne, proste prace.

Ziarenko kiełkuje


Rok później otworzyli drugą kawiarenkę - w Lipnicy Wielkiej. I nie jest to ostatnie słowo, bo w październiku chcą otworzyć kolejne takie miejsce, w dawnej strażnicy lipnickiej OSP, gdzie można będzie nie tylko zjeść deser i napić się kawy, ale także coś przekąsić. Oferta śniadaniowa powstaje szczególnie z myślą o uczniach pobliskich szkół, pracownikach urzędu czy pacjentach przychodni. Tym sposobem jest szansa, by budżet się spinał, a kawiarenka zarobiła na towar i pensje dla pracowników.

Spróbujcie sami


Tymczasem zamawiam kawę i słucham opowieści o niezwykłym miejscu jakim jest Kierunek Cafe. Zobaczcie sami.
Józef Figura

Może Cię zainteresować
komentarze
Alek06.09.2025, 20:39
Piękny pomysł, życzę dużo uśmiechu i trzymam kciuki za takich ludzi.
nik06.09.2025, 15:52
Gratulacje! Życzę dużo klientów i powodzenia
Anna8906.09.2025, 15:25
BRAWO! Jesteście wspaniali! Duży szacun dla pomysłodawców i pracowników. Powodzenia, Kochani!????
Empatia06.09.2025, 13:36
Wspaniała inicjatywa! Powodzenia?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl