NOWY TARG. Podczas poniedziałkowego spotkania w Euroregionie Tatry Ireneusz Raś, przewodniczący Regionu Małopolskiego Platformy Obywatelskiej poinformował, że w mieście powstaną dwa koła partii. Pierwszemu przewodniczyć ma Wiesław Gąsior, drugiemu Eugeniusz Zajączkowski.
Pod koniec lutego członkowie koła PO w Nowym Targu zdecydowali o jego rozwiązaniu i złożyli rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Jak tłumaczyli - to reakcja na "utratę zaufania ze strony władz wojewódzkich partii, które - wbrew ich woli - pozwoliły uruchomić w stolicy Podhala drugie, konkurencyjne koło PO".Koło nr 1
Teraz okazuje się, że koło nie przestało istnieć, kieruje nim Wiesław Gąsior. Nie wiadomo ilu ma członków, ale jak mówił dziennikarzom w poniedziałek wieczorem Ireneusz Raś - obecnie jest w PO o 10 członków więcej, niż przed lutowym, zbiorowym rzucaniem legitymacjami.
Przewodniczący Gąsior stwierdził, że był lutową decyzją o rezygnacji tylu członków partii - zaskoczony, że teraz postara się uspokoić sytuację, a następnie odda kierowanie kołem komuś innemu.
Koło środowiskowe
Konsekwencje lutowych decyzji były takie, że rozwiązany został Powiatowy Zarząd PO (pisaliśmy o tym tutaj.
Jak mówił Ireneusz Raś, by nie wprowadzać gmin w błąd, nowe koło będzie nosić nazwę "Koło PO w Nowym Targu nr 2". Jego nowy przewodniczący, Eugeniusz Zajączkowski zadeklarował pełne otwarcie. "To będzie koło środowiskowe" - zapewniał.
Smarduch - dobry, Jachymiak - zły
Przewodniczący Regionu poinformował, że spotkał się z częścią osób, które zdecydowały się kilka tygodni temu odejść z PO. Jak twierdzi, część z nich gotowa jest przemyśleć, zweryfikować swoje decyzję, zmienić zdanie i wrócić do Platformy. Raś ma nadzieję, że Jan Smarduch wróci na łono PO, bo "bardzo go ceni" i "czeka na niego z otwartymi ramionami". Co się tyczy byłego przewodniczącego nowotarskiego koła Macieja Jachymiaka, to Ireneusz Raś też czeka, ale nie na niego samego, ale na jego rezygnację, "która wciąż nie dotarła".
Pod adresem Jachymiaka padło kilka twardych słów. Oskarżono go o kierowanie się własnymi interesami, partykularne rozgrywki itp., bowiem "nie może być sytuacji, że paliwem do działania są prywatne emocje".
- Z członkostwem w Platformie Obywatelskiej czekałem do momentu powołania drugiego koła - oświadczył Stanisław Hodorowicz. Senator pełniący swój mandat z listy PO faktycznie nie był wcześniej członkiem tej partii.
Podczas spotkania kilkakrotnie wracano do apelu pod adresem osób, które złożyły rezygnację - namawiając je do powrotu. Senator użył mało szczęśliwego zwrotu, że "nie będzie żołnierzy wyklętych" (umyślnie z małej litery - przyp. red.), że "wszyscy znów będą mile widziani". Prawie wszyscy.
PO chce się odbudować
Poseł Andrzej Gut Mostowy stwierdził, że przed powołaniem drugiego koła w mieście "długo miał nadzieję, że uda się nawiązanie współpracy z innymi środowiskami, odbyło się kilka spotkań, ale nic z nich nie wynikło". Dodał, że on także "ze zdziwieniem przyjął wiadomość o składaniu rezygnacji" członków partii w mieście.
Mówiono o konieczności odbudowy struktur, ale przede wszystkim o zbudowaniu zaplecza politycznego dla senatora oraz doprowadzeniu do wyboru radnych do sejmiku wojewódzkiego. Duży nacisk położył na tej ostatniej kwestii Eugeniusz Zajączkowski, tłumacząc potrzebę posiadania przedstawiciela w tej strukturze administracji - w aspekcie rozdziału środków finansowych dla naszego regionu.
Zapowiedziano też wizytę Donalda Tuska na Podhalu, bez podania konkretnego terminu.
not. Sabina Palka
Czytam ponownie swój komentarz i faktycznie moje wyrażenia "chłodne, mroczne, mętne, pełne fałszu i niesnasek światło rozdziału środków finansowych dla naszego regionu" ktoś mógłby odnieść do Pana Zajączkowskiego - chodziło mi o "chłodne, mroczne, mętne, pełne fałszu i niesnasek światło" nowej Platformy Obywatelskiej w Nowym Targu a nie o próbę obrażenia pana Zajączkowskiego, przepraszam. Intryguje mnie jednak i zastanawia ta wielka ochoczość z jaką gotów jest Pan/Pani natychmiast maszerować do sądu z czymkolwiek. Niech Pan/Pani przeczyta sobie jeszcze raz końcówkę komentowanego artykułu gdzie jak wół stoi że największą troskę o rozdział środków finansowych dla naszego regionu wykazywał nie kto inny tylko właśnie pan Zajączkowski, którego zresztą szanuję i za co mu chwała że jest dobrym gazdą i dba o finanse w powiecie. Niech Pan/Pani przeczyta także i mój komentarz z większą uwagą: nie użyłem w nim słowa "krętactwo" więc dlaczego mi je Pan/Pani imputuje? A teraz parę Pana/ Pani fantazji literackich:
1. "nowe koło w niczym nie zagrażało funkcjonowaniu koła drugiego" - problem w tym że te dwa koła jechały w zupełnie przeciwnych kierunkach, a koła jednego i tego samego pojazdu powinny jechać w jedną i tę samą stronę.
2. "partia polityczna nie jest tworem hermetycznym i aby funkcjonować musi się rozwijać" - oczywiście, ale też i zgodzi się Pan/Pani że między oboma kołami musi istnieć jakaś wspólna płaszczyzna porozumienia, te koła nie mogą podążać w różnych kierunkach (poza tym ta Pana/Pani ogromna chęć maszerowania z byle bzdetą do sądu, czy myśli Pan/Pani że straszenie ludzi prokuratorem przy każdej nadarzającej się okazji zjedna sympatyków Platformie Obywatelskiej? czy włóczenie ludzi po sądach to jest aby dobry pomysł na rozwijanie poparcia dla PO w powiecie? Były prezes rozwiązanej powiatowej PO chyba inaczej widział te sprawy),
3. "ten rozwój to wymiana elementów zabetonowanych na nowe, ożywcze, z szerszym spojrzeniem " - no tak, ale tutaj za sprawą gigantycznego błędu politycznego pana Rasia z Krakowa doszło do niemalże stuprocentowej wymiany elementów na nowe; czy Pan/Pani widzi rozmiar tego politycznego szeleństwa pana Rasia? Jest bodaj tylko jeden dawny człowiek w obecnym PO a reszta to ludzie którzy dotychczas w Platformą Obywatelską sympatyzować nie sympatyzowali - i to oni stawiają warunki na jakich będą przyjmować z powrotem nowych/starych członków, to ci nowi ludzie będą decydować czy Jachymiak może czy nie może być z powrotem w PO (sic),
4. "wieloletnie koło PO podjęło suwerenną decyzję o niemożności dalszego funkcjonowania z przyczyn raczej niezależnych od powołanego nowego koła środowiskowego" - oczywiście że decyzja była suwerenna, natomiast przyczyny tej decyzji moim skromnym zdaniem były zależne od powołanego nowego koła, a chodziło głównie, moim zdaniem (bardzo się boję że powlecze mnie Pan/Pani do sądu, ale ja naprawdę tak przypuszczam) o wyczyszczenie wyborczego przedpola dla obecnego burmistrza Nowego Targu żeby nie miał silnego kandydata reprezentującego PO w wyborach za 1,5 roku (przypuszczam tak ponieważ nowe PO najbardziej się boi powrotu Jachymiaka - kandydata PO w ostatnich wyborach na burmistrza Nowego Targu, wszak to jedynie Jachymiakowi nowa PO zabrania powrotu - to on im tak naprawdę wadził!).
4. "i nie zaczynaj z Kaczyńskim..." - i tu się z Panią/Panem zgodzę, była to całkiem niepotrzebna uszczypliwość z mojej strony - jest więcej podmiotów politycznych niż PiS, które skorzystają na implozji PO w powiecie nowotarskim.