W Nowym Targu, na terenie dawnego dworca PKS, otwarto zapowiadane od dawna centrum handlowo-komunikacyjne, czyli galerię handlową Dekada połączoną z dworcem autobusowym.
Otwarcie przyciągnęło tłumy klientów i ciekawskich. Od rana przez Dekadę przewinęło się kilka tysięcy osób. Ścisk jest na parkingu, na którym ciężko znaleźć wolne miejsce, a na pobliskim rondzie i ulicach dojazdowych cały dzień tworzą się korki jak w czasie jarmarku. Ścisk jest w środku, w galerii, bo ludzie przyszli w nadziei na promocje. Według założeń inwestorów, Dekada ma być niewielkim, łatwo dostępnym centrum handlowym służącym do szybkich i podręcznych zakupów, jakie powstają w mniejszych miejscowościach. Raczej nie będzie tu można spotkać ekskluzywnych marek, ale popularne sklepy oferujące towary pierwszej potrzeby. Z dużych i znanych sieci ulokowały się tu Tesco, Rossmann, Pepco i CCC.Z tyłu, w części dworcowej, cisza i spokój. W poczekalni trwa sprzątanie, kasy biletowe puste, pod dworcu spaceruje kilka osób. Brak jest rozkładów jazdy, podróżujących, a na stanowiskach nie ma ani autobusów, ani busów.
Wcześniej, na konferencji prasowej, prezes Dekada Realty Aleksander Walczak zapewniał, że to się zmieni i spółka zrobi wszystko, by w tym miejscu powstało centrum komunikacyjne dla całego miasta. Prezes Walczak zdaje sobie sprawę, że komercyjny sukces Dekady w ogromnym stopniu będzie zależał od tego, czy nowo wybudowany dworzec będzie dworcem nie tylko z nazwy, ale stanie się centrum komunikacyjnym z prawdziwego zdarzenia, z którego będzie można ruszyć w podróż w każdy zakątek powiatu i Podhala - busem, autobusem, taksówką. Bo dla Dekady pasażer to główny klient. Gdyby odjąć dworzec, Dekada byłaby kolejnym, niewielkim centrum handlowym, jakich w Nowym Targu jest już co najmniej kilka.
Ten sukces zależy od prywatnych przewoźników, których przystanki rozsiane są po całym mieście, zamiast w jednym miejscu. Dworca dla wszystkich nie udało się stworzyć za czasów PKS, dla którego drobni przewoźnicy byli konkurencją. Dekada deklaruje, że jest tylko zarządcą i wszystkich traktuje równo. Na razie, jak poinformował prezes Walczak, umowy podpisało lub uzgodniło warunki współpracy 28 przewoźników krajowych, którzy przejazdem będą zatrzymywać się w Nowym Targu oraz 8 lokalnych. Prezes liczy, że szybko to się zmieni, bo wszyscy - i przewoźnicy, i pasażerowie i sama spółka - mają interes w tym, żeby w jednym miejscu powstało wygodne, kompleksowe centrum komunikacyjne. Jak to się skończy, pokażą najbliższe miesiące.
Oficjalne otwarcie odbyło się o godz. 16. Na scenie, obok przedstawicieli spółki, stanęli również burmistrz Marek Fryźlewicz i starosta nowotarski Krzysztof Faber.
r/ zdjęcia Michał Bachulski
Tak trzymać! Super że Ci się tak udało (wiem, wiem, zaraz będzie że wszyscy by tak mogli jak Ty tylko że mają dwie lewe ręce i robić im się nie chce i tak dalej, jednak dam Ci taki przykład z gastronomii: masz na rożnie tylko jednego kurczaka i zjawia się trójka śmiertelnie głodnych ludzi i każdy chce kupić tego jednego kurczaka - otóż cena tego kurczaka podąża w górę jak startujący helikopter i w końcu ktoś z licytacji odpadnie, w końcu wygra ten co ma najwięcej pieniędzy w kieszeni i on kupi go, natomiast reszta wyzdycha z głodu, takie są reguły wolnego rynku, Masz pracę - super, ale ciśnienie na pracę, mierzone stopą bezrobocia, ciągle rośnie, jeśli na dwóch bezrobotnych jest tylko jedna praca to ten drugi bezrobotny może nawet nie mieć lewych rąk a pracy i tak mieć nie będzie).