Po kilku miesiącach przerwy, przed Sądem Rejonowym w Nowym Targu wznowiono proces przeciwko Kamilowi S., który w lutym, jadąc po pijanemu samochodem BMW, śmiertelnie potrącił w Skawie 40-letnią kobietę na oczach jej córek i uciekł. Rozprawa nie trwała jednak długo.
Podczas dzisiejszej rozprawy odczytano zeznania jednej z córek ofiary. Dziewczynka niewiele pamięta z wypadku - błysk świateł, huk, pisk opon odjeżdżającego samochodu. Kamil S. jej zeznań słuchał w milczeniu, przez większość czasu ze wzrokiem wbitym w ziemię lub zwróconym w stronę sędziego.Do wypadku doszło pod wieczór 3 lutego w Skawie (gmina Raba Wyżna). Na prostym odcinku drogi kierowca samochodu BMW zjechał na pobocze i potrącił prawidłowo idącą 40-letnią matkę z dwójką dzieci. Kobieta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń, dzieciom nic poważnego się nie stało. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu. Kamil S. był już wcześniej karany za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwym.
r/