Jan Widacki, obrońca 21-letniego Dawida M. z Rabki-Zdroju, który w andrzejki 2013 roku zabił pod dyskoteką w Rynku w Nowym Targu 20-letniego Andrzeja złożył apelację od wyroku skazującego młodego rabczanina na karę dożywocia.
Jak informuje sędzia Bohdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, pismo w najbliższym czasie trafi do Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który rozpozna ponownie akt oskarżenia i wnioski obrony. Obecnie ,ze względu na to, że wyrok jest nieprawomocny, sąd przedłużył oskarżonemu areszt do stycznia 2016.Sąd pozwolił, aby Dawid M. mógł ubiegać się o przedwczesne zwolnienie dopiero po 25 latach więzienia. Zarządził też zadośćuczynienie finansowe od zabójcy na rzecz najbliższych zamordowanego Andrzeja - rodziców i rodzeństwa - w wysokości od 5 do 20 tys.
Na kary więzienia w zawieszeniu za udział w bójce skazał sąd czterech innych mieszkańców Rabki-Zdroju i okolic. Jednego z oskarżonych o udział w bójce uniewinnił.
Przypomnijmy, że do zabójstwa doszło w andrzejkową noc. Między grupami młodych mężczyzn z Rabki-Zdroju i Nowego Targu wywiązała się bójka, podczas której jeden z nowotarżan został zaatakowany nożem. Zabójca wbił 20-letniemu Andrzejowi nóż w głowę.
js/r/
trochę inaczej to szło: "za piniondze KSIONC się modli, za piniondze świat się podli"