Jak podaje "Dziennik Polski", tuż po przegranych przez Platformę Obywatelską wyborach parlamentarnych, ustępujący Minister Skarbu Państwa Andrzej Czerwiński powołał na stanowisko prezesa zakopiańskiej spółki Polskie Tatry, związanego z PO działacza Marka Pykę z Łodzi.
- Pamiętamy, że prezesa nie wyłoniono w dwóch poprzednich konkursach, ale teraz po wyborach wszystko poszło błyskawicznie - relacjonuje w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. - Minister Czerwiński na krótko po tym, jak PO przegrała wybory zwołał radę nadzorczą „Polskich Tatr” i przedstawił na niej jedynego kandydata na prezesa (czy byli inni, nie wiadomo - przyp. red.). Był to pan Pyka, dotychczasowy przewodniczący rady nadzorczej spółki. Rada nadzorcza się podzieliła. Trzej jej członkowie z nadania ministra skarbu byli za. Dwaj moi reprezentanci przeciw. Zostaliśmy przegłosowani. Od wakacji Polskie Tatry nie miały prezesa. Poprzedni szef spółki Janusz Tarnowski złożył w lipcu rezygnację z zajmowanego stanowiska. Taką decyzję podjął podczas wizyty u Ministra Skarbu Andrzeja Czerwińskiego, które źle ocenił jego pracę. oprac. r/