NOWY TARG. - Cieszę się, że możemy się spotkać i porozmawiać o przyszłości Miasta, regionu i kraju - mówił do zgromadzonych w Ratuszu gości burmistrz Grzegorz Watycha. Zorganizowane po raz 26. Nowotarskie Spotkanie Noworoczne prowadził Mateusz Dewera.
Aktor zręcznie żartował z zimy i braku śniegu, ale jak dodał na zakończenie "chciałby, by wszyscy mogli poddać się tej świątecznej atmosferze". - Towarzyszą mi emocje. Pewnie nie uda mi się tego ukryć - mówił Grzegorz Watycha. Wspomniał Józefa Ramsa, burmistrza który zapoczątkował te spotkania. - Niestety już go z nami nie ma.
Obecny włodarz ocenił miniony rok jako "dobry, pracowity i wypełniony zadaniami". Wymieniając ostatnie decyzje powiedział o wysłaniu do miasta partnerskiego Evry - listu, w którym zapewnił o tym, że Nowy Targ solidaryzuje się z Francuzami w ich walce z terroryzmem.
- Przed rokiem byłem pytany - kogo wskażę jako swoich najbliższych współpracowników. Dziś mogę powiedzieć, że Joanna Iskrzyńska - Steg i Waldemar Wojtaszek to był dobry wybór. Mam zastępców, na których mogę liczyć i na ich polegać - mówił Grzegorz Watycha.
Składają życzenia powiedział: - Żeby wyparowała spośród nas złośliwość. By jeden z drugim nie zatruwał nam życia - i dosłownie poprzez palenie w piecu śmieci - i w przenośni.
Grono gości pobłogosławił ks. Zbigniew Płachta, proboszcz z parafii św. Katarzyny. Z koeli toast noworoczny wygłosił przewodniczący Rady Miasta. - By dobrze w tym roku wszystkim się działo. Życzę szczęścia, zdrowia, radości i by ludzie się dogadywali ze sobą - powiedział krótko Janusz Tarnowski.
Sabina Palka, zdj. Michał Adamowski
