26.02.2016, 09:23 | czytano: 3944

Elektryczny fasiąg w budowie

221 tys. zł ma kosztować prototyp pojazdu zaprzęgowego ze wspomaganiem elektrycznym, który w przyszłości ma zastąpić dzisiejsze fasiągi wożące turystów do Morskiego Oka.
Tatrzański Park Narodowy wybrał firmę, która stworzy prototyp wozu. To firma Cezarego Bielaka z Poznania - AKTIV ELEKTRONIK Agregaty Polska Pompy Polska. Na przygotowanie pojazdu firma ma czas do końca maja tego roku.
Tatrzański Park Narodowy zastrzegł w warunkach przetargu, że pojazd powinien nawiązywać estetyką i konstrukcją do folkloru podhalańskiego dotychczas użytkowanych na terenie Podhala pojazdów konnych lub zostać zbudowany na bazie obecnie kursujących wozów na trasie Palenica Białczańska – Polana Włosienica. Ma być wozem parokonnym. Pojazd powinien zapewnić możliwość wykonania dowolnej ilość kursów góra-dół, tj. z Palenicy Białczańskiej na Polanę Włosienica i z powrotem, w ciągu dnia. Musi być wyposażony w silnik elektryczny, który będzie mógł pracować w niskich i wysokich temperaturach. Projektowana konstrukcja pojazdu musi być skonsultowana przez wykonawcę z zarządem Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka z Gminy Bukowina Tatrzańska.

Fasiągi elektryczne to próba wprowadzenia kompromisu między żądaniami ekologów, którzy domagają się likwidacji transportu konnego do Morskiego Oka, a wielopokoleniową tradycją górali z gminy Bukowina Tatrzańska, którzy wożą "panów" w góry od dziesiątek lat. Strony nie mogą się ze sobą dogadać, bo pierwsi twierdzą, że konie są męczone (nawet wbrew wynikom badań), a drudzy przekonują, że konie szanują i ich nie nadwyrężają. Kompromisem ma być właśnie pojazd z napędem elektrycznym, który pomoże kręcić kołami i odciąży konia.

r/
Może Cię zainteresować
komentarze
Mechanizator28.02.2016, 15:47
Za 221 tysiecy to kozdemu fiokrowi by drugiego konia kupili i by se zmiyniol i problem glowy bo napewno sa tacy co jednego maja i probuja jako tako choc pore grosy chycic to im kozom fasiog hybrydowy kupic to napewno wszyscy beda miec
góral27.02.2016, 18:17
Koń wczasy pod gruszą homo praca do agonii
TAR PANY26.02.2016, 23:53
Chyba pęknę chyba skonam
Zwykły wóz za ćwierć miliona
Dobra może nie tak zwykły
Fasiąg będzie elektryczny

Będzie racja ekologa
Będziem chodzić tu
Na nogach

Bo najlepsze są wyniki
Eko ekonomiki
Bo
Żeby wóz się zamortyzował
tysiąc bilet będzie
Kosztował

Morskie Oko
Włosienica
Eko koni jest
Konnica

Wozy piękne
Nie najgorsze
Takie drogie
Pewnie
Porche

NIE
To model nam
Już zanany

TO Z POZNANIA
SĄ TARPANY
Don Pedro26.02.2016, 17:38
Kolejny głupawy pomysł... Teraz konie oprócz pasażerów będą jeszcze ciągły akumulatory i silnik elektryczny... A skończy się tym, że będą oddane do rzeźni...
P.S. Ciekawe co by było, gdyby tak fiakrzy przez tydzień zastrajkowali i nie wozili nikogo?
Dziadek26.02.2016, 14:12
Brawo ciotka! Dobra myśl. Warta patentu na rozwiązanie problemu.
misiek z gór26.02.2016, 13:33
Witam; 220 tyś prototyp ,co oni o,,,,,li na rozum upadli ,a co z tradycją i folklorem ,melex zastąpi konia ???oj na głowy upadli ci wszyscy zzielenieni , do pracy dziadów pozdrawiam .
k26.02.2016, 12:27
cz i p mają obiecaną grubą kasę za pomoc we wprowadzeniu meleksów na drogę do Moka. To nie jest pomoc koniom tylko ich likwidacja
Fura26.02.2016, 11:00
Rany Boskie jak się konie dowiedzą?Podkowy na,, szczęscie,, na drodze nie znajdziesz .Lakier do kopyt konie beczkami będą zamawiać,kolejki w gabinetach kosmetycznych,masakra.
Nowa świecka26.02.2016, 10:57
W takiej postaci jak teraz to ile wieków liczy ta tradycja?
ciotka26.02.2016, 10:32
Dołożyć pedała do wozu i niech każdy siedzący"pan" pedałuje to pomoże koniowi i sam będzie zdrowszy!!!
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl