Pomimo oczekiwań wielu mieszkańców Zakopanego i części radnych, telebim reklamujący jeden z klubów GoGo po kilku dniach nadal świeci. Wszystko wskazuje, że dotychczasowe wyłączenie urządzenie spowodowała jedynie awaria. Na nic się zdały się protesty członków Kościoła Domowego.
Jednym z orędowników wyłączenia reklamy z roznegliżowanymi panienkami był Józef Figiel, przewodniczący komisji Rodziny i Spraw Społecznych Rady Miasta w Zakopanem.- Wiem, że Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Zakopanem wszczął postępowanie administracyjne, które ma sprawdzić czy telebim może w ogóle w tym miejscu być – mówił niedawno przewodniczący Figiel. – Dodatkowo na nasz wniosek sprawą zajmuje się zakopiańska policja. Chodzi nam, o to żeby zweryfikować czy nie łamie on zasad obyczajności.Przypomnijmy, że od początku roku do zakopiańskich radnych docierały kolejne protesty przeciwko telebimowi jednego z klubów GoGo, mieszczącego się w pobliżu Krupówek. Pod protestacyjną petycją podpisało się 1209 osób z Kościoła Domowego działającego w ramach ruchu oazowego, a zrzeszającego wiernych zakopiańskich parafii.
W swoim liście do władz miasta napisali m.in.: „Reklama ta jest promocją rozpusty, a w związku z tym deprawacją dzieci i młodzieży. Obecność takiej reklamy jest przemocą moralną wobec obywateli i obrażaniem przede wszystkim wierzących mieszkańców Zakopanego – miasta, które szczyci się krzyżem w herbie oraz wspaniałymi tradycjami góralskimi i chrześcijańskimi”.
js/