Potargali mandat na oczach policjantów

W piątek wieczorem do głośno zachowującej się młodzieży przyjechał z interwencją policyjny patrol. Dwóch młodych mężczyzn zostało poproszonych do radiowozu, gdzie policjanci wypisali im i wręczyli mandat. Po wyjściu z auta na oczach policjantów mężczyźni potargali mandat i rzucili nim w kierunku radiowozu. Świadkowie zdarzenia byli oburzeni. Według nich, młodzież swoim zachowaniem znieważyła godło państwowe, które w postaci pieczęci widnieje na mandacie.Czy tak było? Według Romana Wieczorka, rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem, nie można mówić tutaj o znieważeniu, ponieważ godło widnieje jedynie na pieczęci dokumentu. O znieważeniu można jedynie mówić w kontekście zniszczenia godła wizerunku orła, czy flagi stanowiących tylko i wyłącznie samoistny element. Chociażby tak jest w przypadku godła wiszącego na ścianie.

Podobnego zdania jest rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Zbigniew Gabryś. - Ten dokument w postaci mandatu stał się już własnością tego pana, który go przyjął – wyjaśnia prokurator Gabryś. – Jeżeli to zrobił, musiał podpisać odbiór dokumentu. Co innego jeżeli w trakcie wypisywania na przykład go zjadł, ale tutaj tak się nie stało. Policja mogła mu jedynie wystawić kolejny mandat za zaśmiecanie, jeśli wyrzucił on dokument koło radiowozu.

Inaczej oceniają takie zachowanie prawnicy na jednym z portali. Kwestię tę można odnaleźć w art. 49 Kodeksu Wykroczeń: „§ 1. Kto w miejscu publicznym demonstracyjnie okazuje lekceważenie Narodowi Polskiemu, Rzeczypospolitej Polskiej lub jej konstytucyjnym organom, podlega karze aresztu albo grzywny. Kolejny artykuł mówi, że tej samej karze podlega, kto narusza przepisy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej”.

js/