Andrzej Bargiel zaczął w Kirgistanie wyścig o Śnieżną Panterę. W nocy (tamtejszego czasu) miał ruszyć na pierwszy z pięciu siedmiotysięczników zaliczanych do trofeum Śnieżnej Pantery - Szczyt Lenina. Jednak z powodu niesprzyjającej pogody atak został przesunięty na sobotę
Andrzej od tygodnia przebywa w bazie na Ługowej Polanie na ok. 3800 m n.p.m. Jak sam przyznaje w rozmowie z dziennikarzem RMF FM: „Aklimatyzacja jest słaba, bo mieliśmy mało czasu, ale Pik Lenina traktuje właśnie jako część aklimatyzacji”. Szczyt Lenina, bardziej znany pod oryginalną rosyjską nazwą Pik Lenina, położony jest w Górach Zaałtajskich, w północnym Pamirze, na granicy kirgisko-tadżyckiej. Od 10 lat w Tadżykistanie funkcjonuje pod zmienioną nazwą Szczytu Awicenny, upamiętniającą perskiego naukowca, jednak nie przyjęła się ona powszechnie. Wejścia na szczyt od strony tadżyckiej należą zresztą do rzadkości.
Liczący 7134 m n.p.m. Pik Lenina był do rozpadu ZSRR jego trzecim co do wysokości szczytem. Uchodzi za jeden z najłatwiejszych siedmiotysięcznych szczytów świata przez co obok leżącej w Chinach Muztag Aty należy też do najpopularniejszych. Z pewnością historia żadnego tak wysokiego szczytu świata nie notuje tylu wejść na wierzchołek.
Źródło: materiały prasowe, oprac. r/