„Górale dla młodzieży Świata” - to tytuł koncertu, jaki odbył się na Dolnej Równi Krupowej. W festiwalowym namiocie, gdzie się odbywał, zagrały zespoły: Budorze i Małe Klimki.
Nie zabrakło młodych muzykantów, którymi przewodził Krzysztof Trebunia Tutka. Na koniec w wypełnionym już po brzegi namiocie widzowie podziwiali zespół Trebunie Tutki, który zaprezentował „Nuty Wielkiego Pasterza”, czyli najbardziej znane swoje utwory oraz te, które szczególnie upodobał sobie Jan Paweł II.- Bardzo się cieszę, że w naszym kraju udało się przyjąć, tak olbrzymią ilość młodzieży, że udało się przede wszystkim zabezpieczyć te spotkania, tak, że zdaliśmy egzamin na najwyższym poziomie – mówi Beata Kempa, która odpowiadała ze strony rządu za organizację Światowych Dni Młodzieży. - Serwisy zagraniczne bardzo przychylnie i bardzo wysoko oceniają ciężką pracę tylu osób. Cieszę się, że ta młodzież tak dobrze u nas się czuła. To jest ważne. Obok tego, co najważniejsze, czyli festiwalu wiary, nadziei i miłości - wielkiej uczty intelektualnej, którą mieliśmy z Ojcem Świętym. Było, to też wielkie przedsięwzięcie logistyczne i z zakresu bezpieczeństwa państwa. Te procedury, które określiliśmy na samym początku zdały egzamin. Jesteśmy przygotowani na zorganizowanie kolejnych Światowych Dni Młodzieży.
Jak powiedziała , wielokrotnie rozmawiała z młodymi pielgrzymami w Krakowie. Według młodych, którzy zjechali z całego świata była w tym ogromna zasługa też wszystkich Polaków, którzy serdecznie przyjmowali każdego z pielgrzymów.
- Polska nawet wśród tych zagrożeń z terroryzmem Polska, jako kraj zdała egzamin i powiedziała sobie „nie dość”. Nie pozwolimy sobie ograniczać naszych obszarów wolności i nie zamkniemy się w naszych domach i nie będziemy się lękać - mówiła Kempa.
Tekst i foto. Józef Słowik