09.09.2016, 15:49 | czytano: 9206

To pijany i awanturujący się pacjent spowodował katastrofę?

SŁOWACJA. W okolicach miejscowości Strelníky koło Bańskiej Bystrzycy w nocy ze środy na czwartek spadł i rozbił się na ziemi ratowniczy helikopter. W katastrofie zginęły cztery osoby. Według portalu tvnoviny.sk, jedna teorii mówi o awanturze na pokładzie maszyny do której doprowadzić miał transportowany pacjent.
Według informacji portalu 38-latek ze złamaną nogą był pijany i agresywny. Już na ziemi sprawiał ratownikom problemy. Trwa wyjaśnianie przyczyn katastrofy.
Jak podaje portal AhojSlowacja.pl - należącą do AirTransport Europe maszyną - Bellem 429 leciały cztery osoby - trzech członków załogi oraz transportowany 38-letni pacjent. Wszyscy ponieśli śmierć. Śmigłowiec spadł w trudno dostępnym górzystym terenie. Jak powiedział minister spraw wewnętrznych Robert Kaliňák, udało się dotąd odnaleźć i zidentyfikować dwa ciała, trwają poszukiwania pozostałych.

Śmigłowiec został wezwany do mężczyzny, który spadł ze skały. Do katastrofy doszło niedługo po starcie po podjęciu pacjenta. Załogę stanowili pilot - Ján Rušin, lekarz - Patrícia Krajňáková i ratownik - František Bartoš.

oprac. r/ źródło: malopolskaonline.pl
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Maverick10.09.2016, 16:37
Żal.Ogromny żal tych,którzy zginęli przez takiego imbecyla.
Brak słów......
Lecieli aby pomóc,ratować a już ich nie ma.
Rodzina takiego delikwenta powinna teraz zapłacić za poniesione straty.Może by to było dla innych przestrogą.
Chwała ratownikom zarówno po słowackiej jak i po naszej stronie.
Śmigło10.09.2016, 03:57
Dwie tragedie w tak krótkim czasie, w ratownictwie lotniczym,górskim na Słowacji. Tam lina tu pijak?.Coś zawiodło.Sprzęt(helikopter),szkolenie?
aloalo09.09.2016, 23:00
Szkoda ludzi.... narażać własne życie by pomagać innym i zginąć właśnie przez taką osobę której się chce pomóc.
Przede wszystkim każdy pacjent transportowany śmigłowcem powinien być wręcz przykuty do noszy, o ile pozwalają na to obrażenia pacjenta.
O09.09.2016, 18:49
[*] R.I.P rescue team [*]
miotonik09.09.2016, 17:40
awanturującego,pijanego ze złamaną nogą,nigdy nie wziął bym na pokład,kopa w d.i niech czeka aż wytrzeżwieje
...09.09.2016, 17:10
Słowo klucz - środki uspokajające. Powinny być podane na ziemi i dopiero potem takiego delikwenta na głupim jasiu do helikoptera.
sys09.09.2016, 15:54
no i zabrał dobrych ludzi, którzy pomagali plus helikopter .... [*]
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl