02.10.2016, 18:50 | czytano: 4065

Na leczenie borowiną z Czarnego Dunajca trzeba będzie zaczekać

Wydłuża się okres, w jakim uda się powołać uzdrowisko w Czarnym Dunajcu. Nadzór prawny Wojewody Małopolskiego, który opiniuje zgodność z prawem uchwał podejmowanych przez poszczególne samorządy, wezwał Radę Gminy do uzupełnienia zapisów w statusie obszaru ochrony uzdrowiskowej.
Prawnicy wojewody uznali, że uchwała czarnodunajeckich radnych wymaga uszczegółowienia. Podczas ostatniej sesji wprowadzono niezbędne zmiany.
- Wszystkiego czego wymaga od nas wojewoda nie można jednak zrobić – mówi Michał Jarończyk. – Wymaga się od nas chociażby wyznaczenia uzdrowiskowej strefy „ A”, czyli tej najbardziej chronionej. Nie możemy tego zrobić, bo niezbędne jest do tego wprowadzenie zmian punktowych w planie zagospodarowania przestrzennego. Na razie nie jesteśmy w stanie określić, gdzie powstaną dokładnie sanatoria zakłady przyrodolecznicze, bo niektórych ulic po prostu jeszcze w ogóle nie ma. Na pewno do utworzenia uzdrowiska na naszym terenie mamy trzy niezbędne elementy: klimat, warunki terenowe i przede wszystkim surowiec-borowinę - dodaje sekretarz gminy Czarny Dunajec.

Wojewoda wydał m.in. zalecenia, aby w uchwale o obszarze uzdrowiskowym wprowadzić ograniczenie czasowe dla imprez masowych do godz. 6 rano, a nie od 8.

Gmina będzie musiała określić też wymiary i wygląd reklam oraz tablic informacyjnych.

Gdy uchwała rady gminy zostanie uznana przez wydział nadzoru prawnego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, minister zdrowia wyda decyzje o zgodzie na powstanie uzdrowiska i gmina będzie musiała przygotować operat uzdrowiskowy.
Planuje się, że obiekty przeznaczone do leczenia uzdrowiskowego wyznaczone mają być na terenie lasu Baligówka i przylegających łąk. Łącznie ok. 150 h, przy trasie Czarny Dunajec – Podczerwone. Prace nad zmianami punktowymi w planie zagospodarowania przestrzennego rozpocząć się mają z początkiem przyszłego roku.

Jak mówi sekretarz Michał Jarończyk, w gminie pojawiają się już pierwsi zainteresowani, którzy chcą inwestować w czarnodunajeckie uzdrowisko.

js/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Don Pedro04.10.2016, 20:27
Ja pier.... skąd oni w tej gminie biorą pomysły. Czy już k... nie mają się czym zajmować?! Wody do picia w Czarnym Dunajcu nie ma średnio dwa razy w miesiącu, a oni pier... coś o uzdrowisku!!! Jak tak dalej będzie działać ta pożal się Boże zbieranina ludzi zatrudnionych po znajomości to wkrótce ich na taczkach wywiozą... Ile można znosić te głupawe pomysły?
Pijak03.10.2016, 17:10
Po prostu zaś będą ograniczenia a zwłaszcza wywłaszczenia i usuwania ludzi z własnych gruntów a niektórych z prywatnych domów i ich rozbiórka
@JO02.10.2016, 23:32
I jeszcze niech napije się tej wody... Coś ekipie Babicza sie nie wiedzie, z uzdrowiska raczej nici, ze skoczni w Chochołowie też czarne chmury wiszą. Ile to już poszło kasy na plany...
JO02.10.2016, 22:21
Sanatorium... Ktoś, kto przyjął ten wniosek i nie wyrzucił go do kosza chyba nigdy nie był w Czarny Dunajcu! Szczególnie w sezonie grzewczym, na jakieś pół godziny przed zmierzchem. Chyba nie ma drugiej, tak toksycznej miejscowości w regionie...
4 najdłuższe lata, och02.10.2016, 20:33
Byłoby super. Bedzie tez i praca
nowatarżsnka02.10.2016, 19:10
Wreszcie ktoś pomyślał aby wykorzystać tą cudowną borowinę tu na miejscu.Będąc w sanatorium nad morzem korzystając z zabiegów borowinowych zapytałam skąd mają borowinę pani odpowiedziała,że z Czarnego Dunajca ,wtedy pomyślałam dlaczego u nas na miejscu tego się nie wykorzystuje chociażby w szpitalu na rehabilitacji,tylko trzeba jechać nad morze.
c02.10.2016, 18:56
nie którzy rehabilitanci przejdą z NT do czarnego Dunajca, zwolni się miejsca w pracy w zakładach reh.??
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl