14.11.2016, 17:47 | czytano: 2316

Mieszkańcy Dzianisza domagają się progów zwalniających

Po ostatnim wypadku drogowym, w wyniku którego ranny został 8-letni chłopiec idący na lekcje, mieszkańcy Dzianisza domagają się budowy progów zwalniających na drodze koło szkoły. Wójt zapowiada, że chociaż nie jest do końca przekonany, co do tej formy ograniczania prędkości, oczekiwania dzianiszan spełni, tyle że dopiero na wiosnę.
Przypomnijmy, iż w zeszłym tygodniu 18-latek bez uprawnień potrącił samochodem 8-latka idącego chodnikiem do szkoły. Chłopiec ze złamanym podudziem i ogólnymi potłuczeniami został zabrany przez karetkę do szpitala.
Zaraz po wypadku we wsi odezwały się głosy domagające się lepszego zabezpieczenia dzieci, które idą i wracają poboczem ze szkoły w Dzianiszu. - Samochody, a zwłaszcza młodzi kierowcy jadą przez wieś, jak po autostradzie. Najgorzej jest w sobotę i niedzielę – mówi jeden z mieszkańców.

Wójt Kościeliska Bohdan Pitoń wie już o żądaniach mieszkańców Dzianisza, ale jak dodaje, progi zwalniające nie zastąpią rozumu u kierowców-szaleńców.

- Progi zamontujemy, ale dopiero na wiosnę, bo utrudniają one odśnieżanie i tak musiałyby być w tym okresie zdemontowane – mówi wójt Pitoń. – Z rozmów ze specjalistami wiem jednak, że nie dają one pełnej gwarancji bezpieczeństwa, a czasami odwrotnie stanowią zagrożenie.

Józef Słowik
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Dd14.11.2016, 19:26
Proponuję nie dawać kluczyków od samochodu bezmyślnym małolatom.
Smok14.11.2016, 19:02
Haha, sami będą potem płakać.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl