Odnalazła się poszukiwana 20-latka

Ja znam świętego z Sierockiego co Żony z Dzieckiem do domu nie wpuścił przy -20,a do kościółka i śmietanki towarzyskiej uczęszcza-należy...

A to fakt. Rodzice potrafią dawać w pióra. Znam rodzinkę co córkę w środku zimy nie wpuścili do domu przyszła po 22. A na drugi dzień też jej szukali tylko po to żeby dobić jak psa i zamknąć w domu na klucz. Panna też 20 letnia i zniewolona jak Izaura.

Oj tak zwróć kasę za akcję poszukiwawczą i jeszcze lepiej nastaw się na lanie pasem.

Nikt jednak nie pomyśli, że piłeczka mogła byś z drugiej strony uderzona. A może to ona miała dość natrętnych rodziców do których nie dociera, że córka ma 20 lat? Nieraz sami rodzice są sobie winni, bo do ich świadomości nie dochodzi że ich malutka, bezbronna córeczka jest już dorosłą kobietą. Kobieta odcięła pępowinę z czym rodzice nie mogli się pogodzić, zamartwiali się i to oni zgłosili jej zaginięcie po tym jak nie wróciła do domu. Jak przecież ona mogła nie wrócić na noc do domu? Przecież to jeszcze mała, bezbronna dziewczynka jest.

Ciekawe że tutaj i na konkurencyjnym portalu w komentarzach nikt tego nie weźmie pod uwagę tylko "rozwydrzone bachory", "myśli że 20 lat i dorosła"... Ej ludzie...

nie sobie robia jaja dalej bo mysla ze jak pelnoletni to wszystko moga i moga wyjsc bez sladu a rodzina sie martwi

Znowu!

Baciarka ciesy?

Ciekawa sprawa :) By zerwać konszachty z rodziną trzeba też udać się na policję i poinformować o tym, że się nie zaginęło gdyby nagle rodzina zachciała nas szukać :D