25.02.2017, 13:28 | czytano: 4581

Firma z Podhala prawdopodobnie wygra przetarg na przebudowę Wielkiej Krokwi

Fot. Dokumentacja projektowa GEO ART
Centralny Ośrodek Sportowy w Zakopanem jest blisko rozstrzygnięcia przetargu na drugi etap przebudowy Wielkiej Krokwi. Choć pierwszy przetarg unieważniono z powodu zbyt wysokich ofert, tym razem pojawiła się oferta do zaakceptowania.
Pierwszy etap inwestycji zakończył się niedługo przed styczniowymi konkursami Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. W 2016 roku wykonano prace związane z rozbiórką progu i rozbudową rozbiegu. Wielka Krokiew otrzymała certyfikat FIS pozwalający przeprowadzić konkursy, ale Centralny Ośrodek Sportowy w Zakopanem musi jeszcze przeprowadzić drugi etap inwestycji - przebudowę zeskoku. Termin wykonania prac to jesień tego roku. Skocznia ma być w pełni gotowa na najbliższy sezon zimowy.
Na początku lutego dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu Adam Jurkiewicz poinformował, że pierwszy przetarg na rozbudowę Wielkiej Krokwi (etap II) został unieważniony nie z powodu braku pieniędzy, jak sugerowały niektóre media, ale z powodu zbyt wysokich ofert, jakie złożyli potencjalni wykonawcy. "Ceny złożonych ofert przewyższały kwotę, którą Zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zadania" - poinformował. COS - jak zapewniał Jurkiewicz - ma pieniądze na rozbudowę Wielkiej Krokwi.

COS ogłosił szybko drugi przetarg, na który wpłynęły cztery oferty, od firm z Rumii, Maniów, Szaflar i Kluszkowiec. I właśnie ta ostatnia, firmy WOLSKI z Kluszkowiec, ma największą szansę na zaakceptowanie przez COS. Oferta firmy Kazimierza Wolskiego, znanego przedsiębiorcy, jest najtańsza ze wszystkich (opiewa na 7,5 mln zł) i jako jedyna mieści się w budżecie, jakie na ten cel przeznaczył ośrodek. Pozostałe oferty są co najmniej o milion złotych droższe. Wolski dał też dłuższy niż konkurenci okres gwarancji, bo aż 10 lat.

Decyzja o przyjęciu lub odrzuceniu oferty ma zapaść w ciągu najbliższych dni.

r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
pulcheryja26.02.2017, 13:07
Nareszcie zaczyna być normalnie ...Polska firma a nie Slowacka czy Chińska ...gdyby jeszcze kiedyś ta kolejka na Kasprowy była znowu Polska
poijhv26.02.2017, 12:54
To ktoś niedostanie w łapę bo nie będzie z czego dać,albo inwestycja pójdzie po kosztach,ludzie w temacie wiedzą o czym mówię !!!!!!!!!!!
Prawdopodobny to jest tynk na Giwonicie26.02.2017, 12:35
Prawdopodobnie firma z Kamerunu wygra przetarg.
STAŚ25.02.2017, 19:49
Będzie miał, nasz zespół, gdzie wygrywać ?!!
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl