Tak każdej wiosny wygląda pas zieleni przy chodniku pod stacją narciarską Szymaszkowa w Zakopanem. Przez całą zimę, z powodu braku wolnych miejsc, na wszystkich okolicznych trawnikach parkowanych jest tysiące samochodów.
Zapytaliśmy władze miasta o możliwość przedłużenia o chociaż kilkadziesiąt metrów istniejącego parkingu tak, aby narciarze, na których przecież tak bardzo nam zależy, mieli choć trochę bardziej ułatwione życie. Czekamy na odpowiedź z Urzędu Miasta Zakopane. rk-w/ zdjęcia Piotr Korczak