Rabczańscy policjanci zatrzymali 25-latka, który w Skawie ukradł lawetę.
Wczoraj późnym popołudniem do Komisariatu Policji w Rabce-Zdroju, zadzwonił mieszkaniec Rabki-Zroju informując, że w Skawie została mu skradziona auto-laweta marki Mercedes wraz z przyczepą o wartości 96 tys. złotych. - Policjanci od razu podjęci działania penetracyjno-pościgowe terenu Skawy oraz okolicznych miejscowości. Właściciel również na własną udał się na poszukiwania skradzionego pojazdu. Będąc cały czas w kontakcie z policjantami w miejscowości Chabówka właściciel zauważył własny pojazd, który nie mógł wycofać na wąskiej drodze - relacjonuje podkomisarz Roman Wolski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu. Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali na gorącym uczynku sprawcę kradzieży 25 letniego mieszkańca Skawy oraz pasażera, 25-letniego mieszkańca Chabówki. - Po wykonaniu czynności skradziony pojazd zwrócono właścicielowi, a sprawcę osadzono w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratury. Pasażera po wykonaniu czynności zwolniono. Za popełnione przestępstwo zatrzymanemu grozi do 5 lat pozbawienia wolności - informuje rzecznik.r/
Pozwól że dopowiem to co prawdopodobnie masz na myśli: po prostu tutejsza Policja ma donosicieli i współpracowników wśród lokalnych bandziorów i drobnych przestępców! Jak mieliby zaaresztować złodziejaszka, który o wszystkim co się w terenie dzieje karnie i systematycznie im melduje? Przychodzi tu na myśl "Infiltracja", genialny film Scorsese o mafii która podstawiła swojego człowieka do policji w Chicago i odwrotnie, chicagowskiej policji udało się wstawić policjanta do mafii. Nasza policja ma specyficzne procedury śledcze.