Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zakopanem toczy się śledztwo przeciwko 82-letniemu kierowcy z Nowego Targu, który w minioną sobotę uciekał policji po drogach obu powiatów i zatrzymał się dopiero na drugiej blokadzie. Śledczy rozważają postawienie mu trzech poważnych zarzutów.
- W tego typu sprawie rozważana może być kwestia przedstawienia zarzutu czynnej napaści na policjanta, sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz kierowania pojazdem pomimo wydania decyzji o cofnięciu uprawnień - mówi mł. asp. Krzysztof Waksmundzki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.Funkcjonariusze ruszyli w pościg. W miejscowości Czarna Góra policjanci zajechali drogę ściganemu. Mężczyzna zatrzymał się, jednak nie wyłączył silnika i zamknął się w samochodzie. Po kilkukrotnych, bezskutecznych wezwaniach do wyłączenia silnika i opuszczenia pojazdu, jeden z policjantów rozbił szybę od strony pasażera aby otworzyć drzwi. Wówczas mężczyzna gwałtownie ruszył do tyłu. Policjant został zraniony w dłoń (rozbita szyba) a drugi z funkcjonariuszy odskoczył - w ostatniej chwili unikając potrącenia. Następnie kierowca Renaultem objechał radiowóz i ruszył dalej. W międzyczasie do funkcjonariuszy podjechał rowerzysta, krzycząc że o mały włos nie został rozjechany przez tego człowieka.
Policjanci kontynuowali pościg. Kierujący Renaultem uciekał przez kilka miejscowości powiatu tatrzańskiego i nowotarskiego - łamiąc przy tym szereg przepisów ruchu drogowego: prędkość miejscami dochodziła do 160 km/h, przejeżdżał linię ciągłą, jechał lewą stroną jezdni, zmuszał innych kierujących do gwałtownego hamowania i zjeżdżania na pobocze, nie stosował się do wielokrotnie dawanych mu sygnałów do zatrzymania.
Po wjechaniu do Nowego Targu uciekający został zablokowany przez radiowóz miejscowej jednostki policji. Renault był zamknięty, a kierowca kurczowo trzymał się kierownicy. Wobec realnego ryzyka, że ponownie będzie usiłował odjechać, jeden z policjantów natychmiast rozbił szybę od strony kierowcy, otwarł drzwi a następnie stosując siłę fizyczną wyciągnął mężczyznę z pojazdu.
Po sprawdzeniu czy nie posiada on żadnych niebezpiecznych przedmiotów został umieszczony w radiowozie. Okazało się że jest to 82-letni nowotarżanin, trzeźwy. Oświadczył, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej z obawy o konsekwencje, w związku z faktem że cofnięto mu uprawnienia do kierowania. Po umieszczeniu w radiowozie, kierujący zaczął uskarżać się na ból ręki, w związku z czym policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala.
Ustalono, że zatrzymany kierowca już wcześniej przejawiał lekceważące podejście do przepisów ruchu drogowego. Na przestrzeni ostatnich 10 lat był 22-krotnie karany za wykroczenia popełnione w ruchu drogowym, z czego 8-krotnie za kolizje drogowe. Ponadto był to jego trzeci przypadek niezatrzymania się do kontroli drogowej - poprzednie miały miejsce w latach 2015 i 2016.
Teraz, jeśli prokuratura postawi mu zarzuty związane m.in. z czynną napaścią na policjanta, grozić mu będzie nawet 10 lat więzienia.
Źródło: KPP Zakopane, oprac. r/