24.06.2017, 23:32 | czytano: 6609

Drugi dzień koncertów na Rynku. Muzyka irlandzka przypadła nowotarżanom do gustu, piknikowa atmosfera (zdjęcia)

Fot. Krzysztof Garbacz
NOWY TARG. Najpierw zespół zespół CARRANTUOHILL, prezentujący irlandzką muzykę i taniec, a potem zespół Dikanda z muzyką wielu kultur, bawili publiczność na Rynku, podczas drugiego dnia miejskiej imprezy pt. "Przywitanie lata".
Słoneczna i ciepła pogoda przyciągnęła pod wieczór na Rynek sporo osób. Ludzie rozsiedli się po knajpkach, przy stolikach pod parasolami i na murkach. Atmosfera była piknikowa. Występy na scenie nie zagłuszały towarzyskich rozmów. Organizatorzy "Przywitania lata" postawili na zespoły nie tyle przebojowe, z głośną muzyką, co interesujące, które miały coś do zaśpiewania, pokazania i przekazania.
Kto nie znał muzyki irlandzkiej i irlandzkiego tańca, z pewnością po występie pierwszej gwiazdy CARRANTUOHILL chętnie będzie do niej wracał. Łagodna, choć momentami żywiołowa muzyka oraz widowiskowy taniec w wykonaniu młodych dziewcząt, przyciągał wzrok i budził podziw. Koncert, dodajmy, poprzedziły warsztaty tańca z zielonej wyspy.

Z kolei Dikanda zaprezentowała muzykę, w której słychać było nuty z całego świata - żydowskie, cygańskie czy bałkańskie. Były sentymentalne pieśni i coś do tańca.

Po każdym występie były podziękowania. Kwiaty wręczali artystom burmistrzowie Grzegorz Watycha i Waldemar Wojtaszek w towarzystwie wiceburmistrz Joanny Iskrzyńskiej-Steg.

Wśród publiczności komentarze były raczej przychylne. - Bez szału, ale w sumie fajnie - do tego można je sprowadzić. - Od szału będzie Jarmark Podhalański - dodał ktoś trafnie.
Podczas drugiego dnia imprezy odbył się również konkurs wianków.

r/ zdjęcia Krzysztof Garbacz
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
nowotarżanka26.06.2017, 11:27
Impreza była ok, lecz by przyciągnąć tłumy na takiego rodzaju imprezy plenerowe, pasowałoby troszkę żywszych klimatów i piosenek których słowa ludzie znają, rytmicznych, biesiadnych, przy których da się bawić i szaleć. Moim zdaniem, wystarczy kilka piosenek disco polo , a bawią się tłumy. Takie piosenki jakie były w sobotę porywały tylko wybranych. Brawo za inicjatywę, oby więcej się działo. Ludzie, żyjmy i bawmy się, bo co z tego życia zostaje...
prostownica26.06.2017, 10:08
sprostowanie dla "sprotowanej". Pani Naczelnik da Ci nagrodę i poklepie Cię przy biurku za te piękne słowa. Po pracy przejedziecie się rowerami po ścieżkach.
sprostowanie dla Jaco26.06.2017, 08:57
Zgadzam się z Jaco, że Dyrektor Bara jest dobrą zmianą w MOK !
Natomiast gwoli faktycznej prawdy kompleksowym organizatorem artystycznym czerwcowej imprezy jest urząd miasta i naczelniczka wydziału Pani Kasia. Gratulacje dla Kasi za ambitny i wysoki poziom imprezy!
Jaco25.06.2017, 20:32
chłopak ze starego miasta co ty bredzisz. Przecież tą imprezę zrobił Bolesław Bara, najlepszy dyrektor w historii moku.
Z topolowego25.06.2017, 17:10
Dikanda bomba to są nasze klimaty łore!!!!!!!!!
Kamil25.06.2017, 17:07
Fajna impreza przynajmniej coś dzieje się w tym mieście
chłopak ze starego miasta25.06.2017, 13:48
słowa uznania dla organizatorów, tych co na co dzień się starają. Pani Kasiu gratulacje.
STAŚ25.06.2017, 13:18
Był taki " gość " w Urzędzie, którego hasłem sztandarowym, było powiedzenie : to się nie da !
Ogólnie, rzecz biorąc, nasze władze robią, co mogą !
Tylko najważniejsze, gdyby mogli tylko słuchać, wedle powiedzeni, dobra rada i od ........ ! Pozdrawiam złych ludzi !
Basia25.06.2017, 11:40
Koncert zespołu CARRANTUOHILL z fantastyczną wokalistką i fantastycznymi tancerkami i tancerzem to ogromne wydarzenie artystyczne w Nowym Targu.
Tego wydarzenia skrytykować się nie da!
A Dikanda z dwiema solistkami z niebiańskimi głosami i z energetyczną kapelą, to było naprawdę widowisko na światowym poziomie.
Roztańczona publiczność była zachwycona. I również była zachwycona publiczność mniej żywiołowa, zasiadająca w kawiarenkach i ogródkach gastronomicznych. Duże telebimy i świetnie nagłośniona muzyka płynąca z estrady spowodowały że koncerty docierały do wszystkich zakątków nowotarskiego rynku. Ciepła noc i rozgrzana atmostera sprawiły, że po koncertach nowotarżanie kontynuowali zabawę tańcząc na płycie rynku w rytmie letnich przebojów.
Krytykować będą tylko malkontenci, którzy jak zwykle siedzieli w domu.
Klapki i sandałki25.06.2017, 09:19
@Z prawie raz

Jak widać w NT nic się nie da zrobić. Nowotarżanin taki gatunek, któremu nic nigdy nie pasuje. Co by nie było to będzie źle. Jakby do kieszeni dali 100 zł to by było jojcenie dlaczego nie 200.... Miasto malkontentów, które do przodu ruszają ludzie zewnątrz, potrafią je docenić i widzą potencjał. Miejscowi tylko marudzą, "nic się nie da" i tak w kółko... Zero lokalnego patriotyzmu. Dramat!
Tarżanin Nowy25.06.2017, 09:15
Nie pozdrawiam MZK które na czas imprezy nie potrafi ogarnąć swoich kursów! 4 z Kowańca zawsze była przedłużana 6 na równię szaflarską, kierowca a akompaniamencie góralskiej muzyki na cały regulator w autobusie ludzi wywalił a żaden autobus nie podjechał!
z prawej raz25.06.2017, 08:31
No, no, no jaką słuszną politykę ta nasza władza ma ... lansik jakiego trudno doszukać się nawet u poprzednika, który również uwielbiał wstęgi, flesze, błyskotki, pompy i inne możliwości zaistnienia publicznego. Jak widać władza się zmieniła, ale brak pomysłu na umiejętne zarządzanie miastem pozostał, a być może nawet jeszcze bardziej rozkwitł blaskiem swej próżności i zwykłej głupoty. Cóż, każdy ma takiego Misia, na jakiego zasłużył. Szkoda tylko, że za tą kolorową kurtyną nie zostaje już nic, z czego mieszkańcy mogliby być dumni. A mnie się marzy taka chwila, kiedy władza zacznie pracować na rzecz miasta a nie własnego wizerunku, za pieniądze publiczne. Żałosna to szopka. Ha, ha, ha - Po każdym występie były podziękowania. Kwiaty wręczali artystom burmistrzowie Grzegorz Watycha i Waldemar Wojtaszek w towarzystwie wiceburmistrz Joanny Iskrzyńskiej-Steg.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl