Przedstawiciele firm, którzy wydzierżawili teren pod stoiska na kiermasz organizowany przy 49. Międzynarodowym Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem, żądają od miasta zwrotu części pieniędzy. Urząd miasta odpowiada, że organizatorzy robili co mogli, by wyjść naprzeciw potrzebom handlarzy.
Zdaniem wystawców, stawki za stoiska były zbyt wygórowane w stosunku do tego, co zostało im zaproponowane. Wystosowali oni list do burmistrza Zakopanego oraz miejskich radnych, w którym skarżą się na warunku, w jakich musieli handlować. Podpisało się pod nim 11 z 17 wystawców. Co w nim napisali? Oto jego treść:„Szanowny Panie Burmistrzu. My niżej podpisani, wystawcy Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich zwracamy się do Pana ze skargą na organizację tegorocznej edycji.
Do zarzucenia mamy:
- po pierwsze: brak ciagu komunikacyjnego – miejsce pod nasze stoiska zostały wyznaczone z dala od asfaltowej alejki, po której spacerują turyści, z dala od namiotów, gdzie występują artyści, jak również z dala od rękodzielników tak, jakby była to zupełnie oddzielna impreza – jak zauważył to jeden z naszych nielicznych klientów. Miejsce wystawiennicze generuje ilość potencjalnych klientów, a ponieważ jesteśmy od nich w najbardziej możliwy sposób oddaleni, jest ich realnie niewielu. Nadmieniamy też, że z racji znacznej podwyżki stawek za dzierżawę w stosunku do ubiegłych lat część wystawców zrezygnowała w tym roku z wystawienia się.
Odnosimy wrażenie, że jesteśmy lekceważeni przez organizatorów, którzy jasno oświadczyli nam, że nie musimy tu przyjeżdżać.
Rozumiemy, że problem z zaparkowaniem samochodu jest tu ogromny, jednak większość wystawców ma towar w autach i parkowanie nieopodal jest niezbędne . (Auto jest naszym magazynem i przechowalnią). Wydaje się, że zaparkowanie jest mniej szkodliwe dla środowiska niż codzienna jazda w celu dowozu i wywozu towaru. Informacja o dodatkowej opłacie za parkowanie na terenie Równi (200 zł) została przekazana nam w dniu otwarcia festiwalu.
Do ubiegłego roku jako wystawcy byliśmy blisko sceny, na której każdego dnia od godzin porannych coś się działo i wszyscy turyści odwiedzali nasze stoiska, gdyż byliśmy w centrum MFFZG, na który to przyjechaliśmy.
Kolejnym powodem naszej skargi jest fakt, iż wpłacając należność za miejsce nie było wiadome, gdzie będzie ono dla nas wyznaczone, a więc jest to niejako „Kupowanie kota w worku”.
Biorąc pod uwagę powyższe zastrzeżenia zwracamy się z prośbą o częściowy (min. 50%) zwrot kosztów imrezy i ustosunkowanie się do wyżej wymienionych punktów.”
„W minioną sobotę (19 sierpnia br. - przyp. red) Burmistrz Leszek Dorula osobiście spotkał się z wystawcami i wysłuchał wszystkich uwag i próśb. Podjął wówczas decyzję o przeniesieniu stoisk bliżej sceny, o czym poinformowała wszystkich zainteresowanych Dyrektor Festiwalu Joanna Staszak. Z możliwości tej skorzystało jednak jedynie dwóch wystawców.
W poniedziałek organizatorzy ponownie odwiedzili wystawców, którzy podtrzymali swoją decyzję o pozostaniu na pierwotnych miejscach. Prosili jedynie, by wieczorem także w pobliżu ich stoisk rozpalić ognisko, które dodatkowo przyciągnie odwiedzających kiermasz. Prośba ta od razu została spełniona.
Stawki obowiązujące dla wystawców zapisane były w umowach wraz z informacją o naliczaniu dodatkowej opłaty za przekroczenie ustalonej powierzchni. Nie przewidywaliśmy początkowo możliwości parkowania samochodów na Górnej Równi Krupowej, ale wychodząc naprzeciw oczekiwaniom wystawców wprowadziliśmy taką możliwość ustalając stawki 100 zł za samochód osobowy i 200 zł za bus za cały okres festiwalu.
Jako organizatorzy festiwalu na bieżąco reagowaliśmy na przedstawioną przez wystawców sytuację, staraliśmy się wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom i w sposób przyjazny rozwiązywać wszystkie nieporozumienia.
Trudno nam jest więc zrozumieć, jaki jest powód złożenia skargi.
Niemniej jednak w przyszłym roku weźmiemy pod uwagę sugestie dotyczące organizacji kiermaszu, tak aby zarówno wystawcy jak i odwiedzająca go festiwalowa publiczność byli zadowoleni z jego lokalizacji.”
m/