Wieczorem chwycił mróz i oblodził drogę na Bukowinę Tatrzańską. W kilku miejscach samochody stały i nie mogły ruszyć na śliskiej jezdni. W rejonie Gronkowa, na podjeździe pod Groń, samochody stały ponad dwie godziny.
Nie pomagały telefony do zarządcy drogi. - Korek, 2 godziny auta ślizgają się jak na lodowisku. Nie można ustać na nogach - relacjonował nasz czytelnik, który przysłał nam też zdjęcie korka. Zatory były też m.in. w Białce Tatrzańskiej czy w Jurgowie. Na miejsce pojechały piaskarki. r