09.01.2018, 21:57 | czytano: 4184

Ukrainiec miał pracować w Gdańsku, ale wolał nielegalnie zostać na południu Polski

zdj. KOSG
Strażnicy graniczni z Grupy Zamiejscowej w Rabce-Zdroju w okolicach Wieliczki zatrzymali do kontroli pojazd na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Podróżował nim 25 letni obywatel Ukrainy. Pogranicznicy ustalili, że po raz ostatni cudzoziemiec wjechał do Polski w listopadzie 2017 r. Przekroczył polsko-ukraińską granicę na podstawie wizy wydanej w celu podjęcia pracy.
Wraz z dokumentami podróży mężczyzna posiadał oświadczenie o zamiarze powierzenia wykonywania pracy, na podstawie którego otrzymał wizę na Ukrainie. Funkcjonariusze Straży Granicznej skontaktowali się z pracodawcą wystawiającym cudzoziemcowi oświadczenie.
Przedsiębiorca z Gdańska oświadczył, że kontrolowany obywatel Ukrainy faktycznie miał pracować w jego firmie, ale nie zgłosił się do pracy.

Cudzoziemiec przyznał, że nie kontaktował się z przyszłym pracodawcą, bo od początku pobytu w Polsce nie miał zamiaru podjęcia legalnej pracy.

- W związku z tym, iż cel pobytu obywatela Ukrainy w Polsce był inny niż deklarował przy ubieganiu się o wizę – mężczyzna został zatrzymany. Wiza cudzoziemca została cofnięta, a on sam w ramach decyzji administracyjnej został zobowiązany do opuszczenia Polski. Obywatela Ukrainy będzie obowiązywał również 6 miesięczny zakaz ponownego wjazdu na terytorium RP - podsumowuje sierż. szt. SG Michał Tokarczyk z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

opr.s/
Może Cię zainteresować
zobacz także
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl